Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Sławna dostał pudełko z 4 tys. zł. Polityk podejrzewa, że to prowokacja

mas
W pudełku przewiązanym wstążką znajdowało się 40 banknotów stuzłotowych
W pudełku przewiązanym wstążką znajdowało się 40 banknotów stuzłotowych Fot. Sxc.hu
Burmistrz Sławna Krzysztof Frankenstein dostał przez "pomyłkę" cztery tysiące. Początkowo myślał, że w pudełku są czekoladki. - Myślałem, że jestem w ukrytej kamerze, że to prowokacja - mówi burmistrz.

W dniu, gdy burmistrz przyjmuje interesantów, zgłosiła się w gabinecie młoda kobieta. - Miała około 30 lat, była ze Sławna. Mówiła, że tak naprawdę przyszła w sprawie pracy. Dodała, że jest po politologii i chciałaby pracować w urzędzie - relacjonuje Krzysztof Frankenstein. Poradził, aby zorientowała się, czy są wolne etaty i w razie czego, by stanęła do konkursu.

- Kątem oka widziałem, że coś zostawiła na stole opowiada. - Potem przyszli kolejni interesanci, a pakunek wielkości tabliczki czekolady leżał na biurku. Był w kolorowym papierze, przewiązany wstążką. Po chwili przyszła moja żona i zainteresowała się, co to takiego. Po otwarciu zobaczyłem coś, co wyglądało, jak pudełko z czekoladkami albo jak mała książeczka, z napisem "Praliny dla duszy". W środku była wycięta dziura i tam upchnięte prawdziwe pieniądze, po sto złotych.

Zacząłem liczyć, ale przerwałem i wezwałem swojego zastępcę. Zawiadomiłem też policję i od razu zadzwoniłem do tej kobiety, od której wziąłem wcześniej dane.

Kobieta szybko wróciła. Tłumaczyła, że zostawiła pakunek z 4 tys. zł przez pomyłkę. Przeliczyła gotówkę i napisała oświadczenie, że to nie była łapówka, tylko pomyłka.

Policja uznała, że nie doszło do przestępstwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!