Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burza w basenie. Prezesi idą do sądu? [wideo, zdjęcia]

(r)
Robert Duszyński zdjęciami nieporządków na basenie kolportowanymi przez oponenta zrewanżował się fotką basenowej muchy.
Robert Duszyński zdjęciami nieporządków na basenie kolportowanymi przez oponenta zrewanżował się fotką basenowej muchy. Rajmund Wełnic
Szefowie szczecineckiej pływalni i Miejskiego Klubu Pływackiego porozumiewają się za pomocą konferencji prasowych, a wkrótce zapewne spotkają się w sądzie. Jak gorące emocje towarzyszą sporowi między prezesem spółki basenowej Robertem Duszyńskim a szefem MKP Kamilem Biegańskim można się było przekonać na konferencji prasowej. Panowie zwołują je na przemian, aby odnosić się do wzajemnych zarzutów. Na poniedziałkowym spotkaniu szefa basenu z dziennikarzami zjawił się Kamil Biegański, który rozdał zdjęcia nieporządków na pływalni i oświadczył, że zebrał już około tysiąca podpisów za odwołaniem Roberta Duszyńskiego. - Deficyt spółki za poprzedniego prezesa sięgał 540 tys. zł rocznie, obecnie 1,2 mln zł - grzmiał, po czym został wyproszony z sali. Wyraźnie poruszony Robert Duszyński odczytał z kolei oświadczenie, iż przez kancelarię prawną wezwie Kamila Biegańskiego do zaprzestania pomawiających działań. Inaczej podejmie kroki prawne, czyli zapewne można liczyć się z prywatnym aktem oskarżenia. Do sądu chce też podać prezesa basenu szef klubu pływackiemu. Jemu z kolei nie spodobało się stwierdzenie Roberta Duszyńskiego dla "Głosu", iż większość składek płaconych przez rodziców dzieci z klubu idą na MKP i jego kadrę. - W zeszłym roku na obozy sportowe, wyjazdy na zawody, sprzęt, gablotę i baner wydaliśmy 57 tys. zł, ja jako prezes pracuję społecznie i jedynie, jako trener I klasy, popieram wynagrodzenie za zajęcia, 50 zł za godzinę, gdy trenerzy w spółce otrzymują 70 zł - atakował Kamil Biegański. Zarzutów było co niemiara - do zaśniedziałego kurka z wodą, poprzez rdzę na konstrukcji zjeżdżalni, przypadki brodawczaka wśród zawodników MKP, fakt zamieszkiwania prezesa pływalni w Koszalinie aż po fatalne - zdaniem szefa MKP - zarządzanie basenem w Szczecinku. Swój "miażdżący" raport Kamil Biegański przedstawi radzie nadzorczej spółki w najbliższy piątek. Robert Duszyński zarzucił, że zdjęcia zaniedbanych zakątków pływalni są "zmanipulowane", a część z nich wykonano w czasie przestoju technologicznego. - Mieliśmy trzydniową wnikliwą kontrolę sanepidu, która nie potwierdziła zarzutów - prezes mówił, że jedyne uwagi były do powierzchniowej rdzy na wspornikach zjeżdżalni (jak informowaliśmy, przed kilka dni zjeżdżalnia była wyłączona z tego powodu z eksploatacji. Pokazywał też wielkie zdjęcie… muchy: - Tego "potwora" ujawniliśmy dziś na basenie i dziwimy się, że pan Biegański sam przyprowadza dzieci z klubu do tak niebezpiecznego środowiska - kpił i dodawał już poważniej. - W Polsce jest około 800 basenów, z czego połowa jest większa lub porównywalna z naszym i większość ma problem, aby być na plusie - wyjaśniał specyfikę obiektu, na którym sporą część pobytów dzieci i młodzieży opłaca miasto. Zapewnił, że deficyt spółki trzymany jest w ryzach, zgodny też z planem, a spółka kilka lat temu nie prowadziła np. regionalnego centrum tenisowego. Ostry konflikt trwa już od kilku miesięcy, a zapoczątkowały go zmiany zasad rozliczania i korzystania z basenu przez kluby sportowe zrzeszające dzieci i młodzież. Miasto co prawda nadal płaci za ich pobyty, ale już nie ryczałtem, ale za każde wejście. Na dodatek pojawiała się konkurencja, gdyż obok MKP zajęcia pływackie prowadzi nowy klub Triatlon Szczecinek i Academia Nautica.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!