Wielki problem mieszkańców ulicy Ogrodowej we Włoszczowie

Leon Lelonek, mieszkaniec ulicy Ogrodowej we Włoszczowie: - Po deszczu tworzą się takie kałuże, że nie da się przejść, natomiast latem po przejeździe samochodu bardzo się kurzy.
(fot. R. Banaszek)

- Gmina nie chce zrobić tej drogi, bo mówi, że ulica jest powiatowa. Powiat z kolei nie będzie robił, bo ponoć ulica Ogrodowa nie spełnia wymogów drogi powiatowej - twierdzi Leon Lelonek z Włoszczowy. - Żadne nasze interwencje niewiele pomogły. Najpierw nawieźli tutaj szlakę, a potem kamienia. Różnica jest taka, że wcześniej kurzyło się na czarno, teraz na biało Po zrobieniu wodociągu i kanalizacji porobiły się wielkie dziury. Teraz nie da się tędy przejechać - żali się mieszkaniec miasta.

- Trzeba przygotować dokumentację na tę drogę - odpowiada Ryszard Maciejczyk, wicestarosta włoszczowski. - Żeby złożyć wniosek do Urzędu Marszałkowskiego na przebudowę tej ulicy, wymagania są takie, że szerokość jezdni musi mieć sześć metrów. I tu jest problem. W niektórych miejscach tego około trzykilometrowego odcinka są zwężenia jezdni. Część drogi nie ma odprowadzenia wody. Jeśli położymy asfalt, woda będzie tworzyć tam zastoiska - tłumaczy.

Zapewnia jednak, że powiat nie pozostanie bezczynny w tej sprawie. - Na pewno coś trzeba zrobić z tą drogą - uważa wicestarosta Maciejczyk. - To jedna z najgorszych ulic w mieście. Myślę, że w okresie jesiennym bądź zimowym zajmiemy jakieś stanowisko, jak załatwić problem tej ulicy - obiecuje wicestarosta włoszczowski.