Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były burmistrz Barwic i starosta szczecinecki staną przed sądem

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Ratusz w Barwicach.
Ratusz w Barwicach. Rajmund Wełnic
Prokuratura zarzuca staroście szczecineckiemu i byłemu burmistrzowi Barwic niedopełnienie obowiązków przy sprawach związanych z kopalnią torfu w gminie Barwice. Proces wkrótce rozpocznie się przed Sądem Rejonowym w Szczecinku.

Akt oskarżenia przeciwko byłemu burmistrzowi Barwic Zenonowi Maksalonowi i staroście szczecineckiemu Krzysztofowi Lisowi (obaj panowie zgodzili się na podawanie pełnych danych personalnych) skierował do SR w Szczecinku wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej w Szczecinie. Zarzuca się im niedopełnienie obowiązków mające skutkować narażeniem na szkodę interes publiczny, kodeks przewiduje za to karę więzienia do lat 3. Akt oskarżenia objął także przedstawiciela firmy wydobywającej torf na terenie gminy Barwice.

To pokłosie działań Centralnego Biura Antykorupcyjnego, które w latach 2018/19 prowadziło kontrolę w barwickim ratuszu i szczecineckim starostwie w kwestii należności danin płaconych przez kopalnię torfu. CBA sprawdzało wówczas dokumentację z lat 2008-2017. Burmistrz Zenon Maksalon mówił nam wówczas, że firma wydobywająca torf z terenu gminy należy do jednych z bardziej sumiennych płatników podatków lokalnych. – Oby każdy płacił tak jak oni – zapewnia także, iż firmie tej przez kilkanaście lat swoich rządów nigdy nie umorzył żadnych należności.

- Zarzucono mi, że od roku 2000 do 2016 nie zawarłem w imieniu Skarbu Państwa z firmą umowy dzierżawy części terenu kopalni torfu w gminie w Barwice – starosta szczecinecki mówi, prokurator uszczuplenie dochodów obliczył na około 2 miliony złotych.

Starosta dodaje, że kwestia własności była i jest niezwykle skomplikowana, bo sięgała początków lat 50. U schyłku PRL torf eksploatowało Koszalińskie Przedsiębiorstwo Produkcji Leśnej Las, które upadło w latach 90.

- Już w roku 1993 Urząd Rejonowy w Szczecinku prowadził postępowanie mające wyjaśnić własność gruntów, stosowne decyzje wydawał też jeszcze ówczesny wojewoda koszaliński – starostwo wyjaśnia, że prowadziło kilka postępowań w tej sprawie, unieważniano księgi wieczyste. - W żaden sposób nie zaniechaliśmy wyjaśnienia kwestii własnościowych i czyniliśmy wszystko, aby dojść do prawdy.

Krzysztof Lis zapewnia, że nie czuje się w żaden sposób winny. - Nawet nie wiem, jak to skomentować – mówi. - Sprawa jest absurdalna.

- Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego zgłosiłem do sądu wniosek u umorzenie postępowania wobec braku znamion przestępstwa – mówi mecenas Mirosław Wacławski, obrońca Krzysztofa Lisa. - Przestępstwo tego rodzaju można popełnić tylko umyślnie, a przy bardzo zagmatwanym stanie faktycznym i sprzecznych decyzjach różnych organów w kwestii własności spornego terenu wydawanych w ciągu kilkudziesięciu lat, trudno mówić o świadomym działaniu.

Z kolei byłemu burmistrzowi Barwic zarzucono niedopełnienie obowiązków mające polegać na tym, że przez lata gmina nie pobierała całości podatków od kopalni, a jedynie od terenów, na których faktycznie prowadzono wydobycie torfu.

- Za moich rządów (1998-2018 – red.) Regionalna Izba Obrachunkowa przeprowadziła sześć kompleksowych kontroli urzędu, zajmowano się i tą kwestią, ale żadna nie wykazała nieprawidłowości – Zenon Maskalon zapewnia, że także czuje się niewinny i wyjaśnia nam, że jedynie trzymał się ustaleń porozumienia, jakie jego poprzednicy w ratuszu zawarli z właścicielami kopalni jeszcze w połowie lat 90. To z kolei było podyktowane trudną sytuacją gospodarczą w latach 90. i chęcią utrzymania miejsc pracy na lokalnym rynku.

Dodajmy, że Gmina Barwice z kopalni torfu ma wpływy z podatku od nieruchomości i od wydobywania kopalin, którymi dzieli się z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska. W skali lokalnego samorządu były to wówczas znaczące kwoty, rzędu stu kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie.

- W toku kontroli ustalono, że zakład (…) zaniżał w składanych za lata 2008-2017 deklaracjach podatkowych powierzchnię zajmowanych nieruchomości – informowało 2019 roku CBA. - Natomiast burmistrz (…), mimo posiadanej wiedzy, nie wszczął postępowań w związku z uchybieniami i nie wydał decyzji o wysokości faktycznie należnego podatku. W konsekwencji działanie burmistrza pozbawiło gminę Barwice dochodu w wysokości co najmniej 7 482 241 zł łącznie, za lata 2008-2017. Jak wówczas pisaliśmy, różnice miały być spore – z deklaracji podatkowych wynikało, że wydobycie torfu dotyczy 20 hektarów, według CBA nawet 200 hektarów.

Proces wkrótce rozpocznie się przed szczecineckim sądem. Na razie jeszcze nie ustalono terminu pierwszej wokandy, ale wylosowano sędzię Katarzynę Pydych, która poprowadzi proces.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera