Były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski też przysłał kasę na białogardzki szpital

Z pomysłem telefonu do Warszawy wystąpili pracownicy medyczni szpitala w Białogardzie. Rozmawialiśmy z nimi, znamy więc całą historię od podszewki.

- Jego tata, Zdzisław Kwaśniewski, był przecież lekarzem. Więcej, był ordynatorem białogardzkiej chirurgii. Uznaliśmy więc, że dobrze by było, gdyby pan prezydent nas wsparł. To byłby przecież też impuls dla innych - zauważają nasi rozmówcy. Nie chcą, by podawać ich nazwiska. - Bo nie chodzi o to, by mówić o nas, ale o naszym szpitalu, który boryka się z kłopotami, a w czasie tej pandemii te kłopoty robią się naprawdę poważne - podkreślają. Zadzwonili więc do warszawskiego biura prezydenta Kwaśniewskiego, a następnie rozmawiali osobiście z byłym prezydentem. Ten - mówią - nie miał wątpliwości i zapewnił o wsparciu. Dzień później kasa była już na koncie.

- Potwierdzam, otrzymaliśmy przelew od pana prezydenta Kwaśniewskiego i oczywiście bardzo dziękujemy - mówi Zygmunt Baś, prezes RCM, spółki zarządzającej szpitalem w Białogardzie. - O kwocie chyba nie mogę mówić, ale jest ona pokaźna - zdradził. Według naszych informacji jest to około 25 tysięcy złotych. - Nie potwierdzam, nie zaprzeczam, ale zachęcam do wspierania nas. Bo czasy, jak wiemy, są trudne. Dodam, że sporo firm i osób z Białogardu też nas już wsparło. Dziękuję im za to.

Aleksander Kwaśniewski, prezydent RP w latach 1995-2005, urodził się w Białogardzie, tutaj chodził do liceum, w którym zdawał maturę. Jest silnie związany ze swoją rodzinną miejscowością. To m. in. dzięki jego wsparciu liceum ma nowoczesną halę sportową. W Białogardzie znajduje się także Czytelnia im. Aleksandra Kwaśniewskiego oraz swoiste muzeum, w którym obejrzymy wszelkiego rodzaju prezenty i medale, jakie były prezydent otrzymał, piastując funkcję głowy państwa.