Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Camel trophy" w Wierzchowie . Krajowa 11 jest zmorą mieszkańców

(r)
Dom w Wierzchowie przed strumieniami brudnej deszczówki ma ochraniać taki oto płotek.
Dom w Wierzchowie przed strumieniami brudnej deszczówki ma ochraniać taki oto płotek. Rajmund Wełnic
Krajowa "jedenastka" przecinająca Wierzchowo koło Szczecinka jest w fatalnym stanie technicznym. Na razie inwestycje drogowców ograniczyły się do… postawienia płotka, który ma osłaniać dom zalewany potokami wody z kolein i kałuż.

Droga krajowa nr 11 to zmora mieszkańców podszczecineckiego Wierzchowa. Ruchliwa szosa przecina na pół wieś. Codziennie muszą ją z dusza na ramieniu pokonywać nie tylko dorośli, ale też dzieci z miejscowej podstawówki i gimnazjum. Ale to nie jedyny problem z "jedenastką". - Od lat nie możemy się doprosić remontu nawierzchni choćby na odcinku przebiegającym przez miejscowość - mówi Stanisław Zdunek, mieszkaniec Wierzchowa i radny gminny. Nasz rozmówca zwraca uwagę na złe wyprofilowanie, koleiny i fatalne umiejscowienie studzienki odprowadzającej deszczówkę. W efekcie po każdym deszczu i wiosennych roztopach w kałużach gromadzi się woda. Rozbryzgują ją na przechodniów i pobliskie domy koła przejeżdżających samochodów.

W najgorszej sytuacji są właściciele domu położonego przy skrzyżowaniu z drogą na Czechy, w najniższym punkcie Wierzchowa. Tu kałuża pojawia się ustawicznie, a elewacja nieruchomości położonej blisko jezdni jest dosłownie czarna od brudnej deszczówki. Lokatorzy skarżą się na zniszczone mury, zalane podwórko i piwnicę, a także stęchliznę w pokojach. To wszystko efekt wilgoci, w której prawie non stop przychodzi im żyć.

- Po wielu interwencjach zarządca drogi ustawił wzdłuż ich posesji płotek z pleksiglasu, który ma choć trochę ochronić dom przez rozbryzgami - mówi Stanisław Zdunek. - To jednak tylko prowizoryczne rozwiązanie problemu, a raczej próba rozwiązania, bo ani nie likwiduje przyczyn zalewania posesji, ani też do końca jej przed tym nie chroni. Zdesperowani właściciele są gotowi pozwać Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad o odszkodowanie za poniesione straty.

Po kolejnej interwencji wicedyrektor szczecińskiego oddziału GDDKiA Grzegorz Dziedzina w luty tego roku przyznał, że tylko kompleksowa modernizacja "jedenastki" przyniesie pożądany efekt. Dodajmy, że zarządca w dalekosiężnych planach ma wykonanie obwodnicy Wierzchowa. To jednak pieśń przyszłości. Na razie drogowcy wystąpili do swojej centrali o fundusze na wykonanie dokumentacji technicznej kanalizacji deszczowej. Kiedy i co konkretnie zostanie zrobione, zależeć będzie od przyznanych pieniędzy. - A te na dokumentację dzieli Warszawa - mówi Sławomir Zienkiewicz, kierownik Rejonu Dróg Krajowych w Szczecinku. Jego zdaniem płot w Wierzchowie dobrze spełnia swoją ochronną rolę. - Nie można też robić doraźnie małej korekty kanalizacji deszczowej, bo wymaga ona kompleksowej przebudowy - dodaje. - Kolektor odprowadzający deszczówkę ma już z 50 lat, zużył się i trzeba sieć zbudować na nowo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!