Temat wizyty w Kołobrzegu CBA, poruszyła w środę Gazeta Wyborcza, wskazując, że chodzi o śledztwo, w którym pojawia się nazwisko znanego w Szczecinie zaprzyjaźnionego z politykami biznesmena Witolda J. , (prezesa m.in. spółki, zabiegającej o wspomnianą budowę hipermarketu w Budzistowie).
Zdaniem gazety prokuratura sprawdza, czy pozwolenie na budowę nie zostało wydane po interwencji urzędników z zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. Co więcej, prokuratura ma sprawdzać, czy w tę sprawę nie angażował się odwołany niedawno wojewoda Marcin Zydorowicz. To jednak jak już wspomnieliśmy, tylko jeden z wątków badanej sprawy.
Śledztwo trwa od lata ubiegłego roku. Żadna z osób pojawiających się w sprawie nie usłyszała dotąd prokuratorskich zarzutów.
Piszemy "znów", bo wygląda na to, że wizyta ma związek z tą sama sprawą, która przywiodła CBA do Kołobrzegu we wrześniu ubiegłego roku. Wtedy od rzeczniczki Prokuratury Apelacyjnej w Szczecinie Anny Gawłowskiej Rynkiewicz usłyszeliśmy, że szczecińska PA prowadzi śledztwo w sprawie nadużycia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez prezesa zarządu kilku spółek prawa handlowego z siedzibą w Szczecinie.
Ale w tej sprawie, jak mówiła rzeczniczka pojawił się też wątek, podejrzenia o przekroczenie uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w związku z wydaniem pozwolenia na budowę przez starostę powiatowego w Kołobrzegu. Chodziło o wydane w lutym 2013 r. pozwolenie na budowę dla szczecińskiej spółki, która będąc właścicielem 5, 5 ha ziemi w Budzistowie pod Kołobrzegiem chciała zbudować tam sklep wielkopowierzchniowy.
Decyzje oprotestowali właściciele sąsiednich działek i stowarzyszenie Fulguris z Inowrocławia. Wątpliwości budził wtedy brak poprzedzającej decyzję opinii środowiskowej, ale jak twierdził starosta przy obiektach, których powierzchnia nie przekracza 2 ha (tu miała wynieść do 16 tys. m kwadratowych) decyzja środowiskowa nie jest konieczna.
Tym razem na pytanie o cel ponownego pojawienia się w starostwie ludzi CBA usłyszeliśmy: - Chodziło o zabezpieczenie dokumentów w Starostwie Powiatowym w Kołobrzegu w związku z przekroczeniem uprawnień lub niedopełnieniem obowiązków przez urzędników starostwa przy wydawaniu decyzji o pozwolenie na budowę obiektu handlowego i zatwierdzenie projektu budowy - powiedziała nam Anna Gawłowska - Rynkiewicz. Pytana o kogo chodzi, ucina: - Mam informację o urzędnikach starostwa. Tylko tyle mogę w tej chwili powiedzieć.
Nieco inaczej przedstawia sprawę Marlena Wachowska, rzeczniczka starosty Tomasza Tamborskiego: - Wydaliśmy CBA dokumenty znajdujące się w Wydziale Budownictwa. Sprawa nie dotyczy jednak pracowników starostwa, a podmiotu zewnętrznego.
Pracownicy CBA zajrzeli też ostatnio do Urzędu Miasta. Tu również zażądali udostępnienia dokumentów związanych z inwestycją w Budziszowie: - Chodziło o dokumenty dotyczące budowy obiektu wielkopowierzchniowego na działce nienależącej do miasta, znajdującej się w Budziszowie - powiedział nam rzecznik prezydenta Michał Kujaczyński. Chodziło m.in. o korespondencję w tej sprawie między starostwem a miastem.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?