Wynik meczu otworzył w 40. minucie Jakub Forczmański z rzutu karnego. Jedenastkę sędzia podyktował za zagranie ręką jednego z graczy Kluczevii. Kilkanaście minut wcześniej w walce z obrońcą gospodarzy, powalony został na murawę w szesnastce Adrian Cybula. Sędzia nie dopatrzył się przekroczenia przepisów, chociaż wydaje się, że napastnik Bałtyku był faulowany.
Po niezłej pierwszej połowie, drugie 45. minut należało w pełni do Bałtyku. Od 58. min gospodarze grali w osłabieniu, po drugiej żółtej kartce dla Kacpra Magdzińskiego. Koszaliński zespół długo nie potrafił wykorzystać przewagi. Dopiero w pierwszej minucie doliczonego czasu gry wynik ustalił Dawid Gruchała-Węsierski. 22-latek wyszedł z kontrą po podaniu Rafała Kruczkowskiego, wymanewrował dwóch obrońców Kluczevii i płaskim strzałem z 15 m posłał piłkę do siatki. To jego pierwsze trafienie po powrocie do klubu w zimowej przerwie.
Kluczevia Stargard - Bałtyk Koszalin 0:2 (0:1) 0:1 Forczmański (40. karny), 0:2 Gruchała-Węsierski (90+1)
żk. Sobstyl-Jałoszyński, Rak i trener Lenartowicz.
Bałtyk: Antkowiak - Rak, Jasitczak, Maruszka, Bach, Sobstyl-Jałoszyński (61. Szaflarski), Bedliński, Pawłowski (83. Waleński), Kąkol (83. Król), Forczmański (61. Kruczkowski), Cybula (72. Gruchała-Węsierski).
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?