Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cenny język obcy

(mro)
Agnieszka Tomasiewicz z Barwic znalazła pracę w Połczynie dzięki temu, że dobrze zna język niemiecki.
Agnieszka Tomasiewicz z Barwic znalazła pracę w Połczynie dzięki temu, że dobrze zna język niemiecki. Piotr Czapliński
Pracy w Połczynie nie ma. Tę prawdę zna każdy bezrobotny z tego miasta. Okazuje się jednak, że praca jest, ale... nie dla każdego. Przede wszystkim trzeba znać język niemiecki.

W Połczynie Zdroju trudno na ulicy nie spotkać Niemca. A to dlatego, że od momentu naszego wejścia do Unii Europejskiej przyjeżdżają tu chętniej. Przede wszystkim na zabiegi rehabilitacyjne do tutejszego uzdrowiska. W mieście pojawił się nawet inwestor, który postanowił kupić i wyremontować stary budynek sanatorium, z myślą o niemieckich klientach. Michał Leonowicz - bo o nim mowa - zrobił z niego hotel. Jak twierdzi zatrudnił już 30 osób. Interes idzie zapewne bardzo dobrze, bo - jak już pisaliśmy - zaczął dobudowywać kolejne skrzydło i szuka następnych 20 pracowników. Warunek jest jednak jeden - chętny musi znać język niemiecki.
Nie tylko ten przedsiębiorca stawia takie warunki. Także inni, którzy chcąc zarobić na Niemcach otworzyli m.in. kawiarnie, winiarnie. I też do pracy szukają przede wszystkim osób, które porozumiewają się w tym języku.
- Chętnych do pracy nie brakuje, to prawda. W Połczynie bardzo trudno jednak znaleźć pracownika, który umie dobrze mówić po niemiecku - stwierdza Renata Tatulińska, która w mieście prowadzi m.in. herbaciarnię ,,Moin Moin" i sklep z wyrobami ze szkła. - A ja właśnie takich ludzi potrzebuję, bo moje punkty odwiedza wielu Niemców. No i trzeba ich obsłużyć. Takich pracowników do herbaciarni udało jej się znaleźć. Poszukiwała jednak następnych, oczywiście ze znajomością języka. Udało się, ale nie w Połczynie, tylko Barwicach. R. Tatulińska od niedawna zatrudnia Agnieszkę Tomasiewicz. - Szefowa szukała kogoś, kto zna niemiecki, a ja akurat studiuję ten język - nie ukrywa sprzedawczyni sklepu z wyrobami ze szkła.
O tym, że znajomość niemieckiego może być furtką do znalezienia pracy w Połczynie wiedzą już uczniowie tutejszego gimnazjum. - Dużo dzieci decyduje się na ten język, chociaż uczymy też angielskiego i rosyjskiego - przyznaje Dorota Kulińska, dyrektor szkoły. - Mamy już dwóch germanistów, ale zajęć jest tyle, że poszukujemy trzeciego.
A co z urzędem pracy? Przecież mógłby zorganizować kursy języka niemieckiego dla bezrobotnych. - Jesteśmy jak najbardziej otwarci na takie propozycje. Jeżeli tylko uda nam się zorganizować przynajmniej 12-osobową grupę - stwierdza Krystyna Michalska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Świdwinie. Nie jest to jednak takie łatwe. Przede wszystkim musi się znaleźć pracodawca, który potwierdzi, że po kursie zatrudni te osoby. W szkoleniu brać muszą udział bezrobotni z takim fachem, jaki poszukuje przedsiębiorca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!