Ich zdaniem mikstura może mieć bardzo szerokie zastosowanie. Pomaga m.in. w kłopotach żołądkowych, reumatycznych oraz wielu innych dolegliwościach. Warunkiem jest codzienne spożywanie oleju w dawkach wynoszących kilku łyżeczek dziennie.
Jak wynika z testów klinicznych przeprowadzonych przez naukowców z uniwersytetu w Bergen, bóle zmniejszają się już po dziesięciu dniach przyjmowania leku. Główna autorka badań Linn Bjelland uważa, że olej może również obniżać poziom złego cholesterolu, ma zatem działanie przeciwmiażdżycowe.
Według Bjelland podobne właściwości, jak olej z fok, ma także tłuszcz znajdujący się w organizmach wielorybów i niedźwiedzi polarnych. - W organizmach wszystkich tych zwierząt znajdują się duże ilości cennych kwasów tłuszczowych typu omega-3.
Te związki występują też u ryb, jednak kwasy pozyskane od ssaków są łatwiej przyswajalne przez nasz układ pokarmowy - podkreśla badaczka.
Nie wydaje się jednak, aby jej rady ludzie wzięli sobie na poważnie do serca, a to z tego powodu, że chętnych do zjadania fok, niedźwiedzi polarnych i wielorybów jest na świecie niewielu. Wiele gatunków ssaków morskich jest dziś zagrożonych wymarciem właśnie z tego powodu, że do niedawna intensywnie na nie polowano dla skór, mięsa i tłuszczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?