- Proszę pana, ja wiele zniosę, mam już 82 lata - komentuje Zdzisław Gruszewski, który mieszka od 1956 roku w Śródmieściu. - Ale jak widzę, jak ci drogowcy to wszystko robią, to mnie prawie krew zalewa - opowiada starszy pan.
Chodzi o generalny remont ul. Księżnej Anastazji i Kazimierza Wielkiego. Według mieszkańców pobliskich kamienic prace wykonywane są powoli, chaotycznie, a sami drogowcy robią wokół tylko bałagan.
- Zablokowano nam garaże. Wjazd na podwórko jest możliwy tylko chodnikiem. Organizacja pracy jest beznadziejna - denerwują się ludzie.
Więcej na :
Przedłużające się remonty dają się we znaki wszystkim - www.strefabiznesu.gk24.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?