Szokiem dla kierowców był już niedawny wzrost cen benzyny. Ponad 5 złotych za Pb 95 to rozbój w biały dzień. Posiadacze aut z silnikiem diesla nie mogą czuć się bardziej komfortowo. Paliwo do ich aut drożeje z dnia na dzień. W Szczecinie np. ropa już kosztuje 5,10 złotego. Wkrótce tak samo może być u nas. Nie ukrywają tego właściciele stacji benzynowych w regionie.
- Oczywiście nie można nic powiedzieć na pewno, ale trzeba mieć świadomość, że ropa będzie kosztować ponad 5 złotych - mówi Ireneusz Zarzycki, prowadzący stację paliw Petrex w Mścicach. - Stanie się to niedługo. U mnie olej napędowy kosztuje 4,84 złotego, ale ta cena stale rośnie.
Dlaczego tak się dzieje? To znamy już na pamięć: z powodu sytuacji na rynkach światowych. Tym razem czkawką odbijają nam się ostatnie wydarzenia na Bliskim Wschodzie i w Afryce.
- Zamieszki, zawirowania w Libii i innych krajach powodują wzrost cen na całym świecie. Zawsze cierpimy z podobnych względów - dodaje Ireneusz Zarzycki.
Złe wieści potwierdzają analitycy rynku paliw.
- Wzrosły między innymi ceny hurtowe oleju i benzyny z PKN Orlen - mówi Urszula Cieślak z BM Reflex, ogólnopolskiej firmy śledzącej sytuację na rynkach paliwowych. - W związku z tym trzeba się liczyć z kolejnymi podwyżkami przy dystrybutorach. Droga do stabilizacji na Bliskim Wschodzie i w Afryce jest daleka, a to oznacza, że ropa nie potanieje. W konsekwencji utrzymywać się będą wysokie ceny paliw na stacjach.
W piątek w Koszalinie najdroższą ropę można było kupić np. w Orlenie i MZK. Litr tego paliwa kosztował tam 4,99 złotego za litr. Jak na obecne warunki dość "rozsądną" cenę zaoferował Shell, czyli 4,95 złotego. Zdecydowanie najtaniej - jak już wspomnieliśmy - było w podkoszalińskich Mścicach - 4,84 złotego.
Wysoka cena paliwa, w tym oleju napędowego niesie za sobą wiele przykrych cenowych konsekwencji. Zasada jest prosta: jeśli drożeje benzyna lub ropa, w górę idą ceny produktów i usług, koszty transportu. Niektórzy przedsiębiorcy już dziś mówią głośno, że jeśli tak dalej pójdzie to przy rosnących kosztach prowadzenie działalności stanie się najzwyczajniej w świecie nieopłacalne.
- Koszty utrzymania firmy rosną zdecydowanie - mówi Jan Wodecki, wspówłaściciel piekarni Bajgiel w Będzinie. - Podwyżka ceny ropy mówiąc najdelikatniej nie jest fajna. Nie możemy sobie pozwolić na podniesienie cen pieczywa, ponieważ dopiero co dotknęły nas podwyżki cen mąki. Prowadzenie budżetu firmy jest jednak bardzo utrudnione.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?