Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CH Na fali: czy koszaliński ratusz sprawdza inwestorów?

Rozmawiała Marzena Sutryk
Fot. sxc.hu
Pytamy o to prezydenta Koszalina Piotra Jedlińskiego: Na jakich zasadach wydawane są w ratuszu pozwolenia na budowę? Czy miasto sprawdza inwestorów?

Wczoraj pisaliśmy o tym, że koszaliński ratusz wydał pozwolenie na budowę dla warszawskiego inwestora, który przy drodze do Jamna chce stawiać centrum handlowe. Doświadczenie pokazuje, że nie zawsze plany są realizowane (wystarczy wspomnieć II część "Emki").

- Na jakiej podstawie jest wydawane pozwolenie na budowę? Czy wystarczy jedynie wypełnić formalności?
Piotr Jedliński- Dokładnie tak. Trzeba mieć prawo do dysponowania gruntem, np. własność albo dzierżawę. Jeżeli ktoś spełni warunki, a plan zagospodarowania dopuszcza dany rodzaj zabudowy, to pozwolenie jest wydawane.

- A czy ratusz sprawdza inwestorów, którzy są wpuszczani do miasta?
Piotr Jedliński- Jeżeli chodzi o działalność w strefie ekonomicznej to firmy są weryfikowane przez wywiadownię gospodarczą na zlecenie Pomorskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, która zarządza strefą ekonomiczną. Choć zdarzały się też sytuacje w strefach, że sprawdzona firma po jakimś czasie znikała ze strefy.

- Jak, daleko nie szukając, u nas Chińczycy.
Piotr Jedliński- Zgadza się. Tak się zdarza w biznesie.

- A jeżeli chodzi o sprawdzenie inwestora, który np. buduje centrum handlowe?
Piotr Jedliński- Nie mamy prawa sprawdzać inwestora, czy wybuduje obiekt. Jeżeli ma prawo do gruntu, to dostaje pozwolenie, a co dalej zrobi z ziemią - czy ją zabuduje, czy sprzeda, to już jego decyzja. Tak jest np. z firmą Echo Investment, która ma ziemię przy ul. Krakusa i Wandy i jak na razie nic tam się nie dzieje

- No właśnie, czy miasto może zmobilizować tę spółkę do zabudowy terenu?
Piotr Jedliński- Nie. Tak samo, jak nic nie możemy zrobić w sprawie zabudowy placu koło "Emki". Tam także ziemia należy do prywatnego właściciela i to on decyduje o losach zagospodarowania. Inwestor może postawić centrum handlowe, ale nie ma takiego obowiązku.

- Kiedy ostatnio rozmawiał Pan z przedstawicielami "Emki"?
Piotr Jedliński- Miesiąc temu i po raz kolejny padła deklaracja, że plac będzie zabudowany.

- Padły jakieś terminy?
Piotr Jedliński- Nie.

- Co wiecie o inwestorze, który chce budować centrum handlowe "Na Fali" przy drodze do Jamna, dla którego właśnie wydaliście pozwolenie?
Piotr Jedliński- Poza tym, że dostarczył dokumentację, jak należy, to niewiele. Wiemy, że istnieje i że firma jest zarejestrowana w Warszawie.

- I nie ma gwarancji, czy ta firma w ogóle coś w tym miejscu postawi? Czy też za jakiś czas sprzeda ziemię?
Piotr Jedliński- Dokładnie, takiej gwarancji nie mamy. Podobnie, jak z "Emką".

Czytaj e-wydanie »
od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera