Rodzice najmłodszych uczniów zaprowadzają i odbierają dzieci ze szkoły. To sprawia, że tworzą się korki, brakuje miejsc do parkowania aut.
Problem z bezpiecznym wysadzaniem dzieci miała rozwiązać zatoczka przy Szkole Podstawowej nr 3. Tyle, że na razie problem jedynie "pogłębiła". Przed szkołą panuje chaos.
- Mieli na budowę zatoczki całe wakacje. Szkoła stała pusta — denerwuje się jeden z ojców, który codziennie odwozi i odbiera syna z placówki.
- To, co się teraz dzieje przed szkołą to masakra! - podkreśla.
Grzegorz Śliżewski z biura prasowego koszalińskiego ratusza wyjaśnia, że prace ruszyły najszybciej jak to było możliwe.
- Każdą inwestycję poprzedza przygotowanie dokumentacji. Potrzebny był projekt oraz uzgodnienia. Mam jednak dobrą wiadomość — pracę mają się ku końcowi. Zgodnie z umową powinny się zakończyć do 3 października.
iPolitycznie - w jakim momencie w relacji polsko-ukraińskich jesteśmy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?