Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą powstrzymać rzucających. AZS Koszalin - Śląsk Wrocław

Krzysztof Marczyk [email protected]
Kapitan akademików, Artur Mielczarek jest ostatnio w dobrej formie
Kapitan akademików, Artur Mielczarek jest ostatnio w dobrej formie Fot. Jacek Wójcik
Koszykówka. Rozpędzony AZS Koszalin dzisiaj zmierzy się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław.

AZS Koszalin wygrał ostatnio drugi raz z rzędu pod wodzą trenera Kamila Sadowskiego. Wcześniej koszalińska ekipa przegrała cztery razy, za co zwolnieniem zapłacił trener David Dedek. Teraz akademicy mają szansę na podtrzymanie dobrej passy, bo zagrają z grającym w kratkę i plasującym się w dolnej połowie tabeli Śląskiem. Spotkanie odbędzie się dziś o godz. 18.30 w hali Orbita.

- W żadnym wypadku nie uważamy się za faworytów tego spotkania - tonował nastroje Sadowski. - Wrocław ma w swoich szeregach wielu doświadczonych zawodników. Ostatnio wygrał na trudnym terenie w Gdyni, po bardzo dobrych zawodach, a w Zgorzelcu, mimo porażki, pokazał się z niezłej strony. To dla nas niewygodny rywal przede wszystkim dlatego, że ma dobrych rzucających. Ponadto grają we własnej hali, która jest niegościnna dla przyjezdnych. Wystąpią bez presji i to właśnie Śląsk należy uważać za faworyta - dodał młody szkoleniowiec. AZS wygrał w grudniu ze Śląskiem 64:59 i teraz ma apetyt na ponowny triumf z tym rywalem. Bilans podopiecznych Emila Rajkovicia jest nie do pozazdroszczenia - 21 przegranych przy ledwie 7 wygranych. Koszalińska drużyna też jest na minucie (13-15), ale ostatnio złapała wiatr w żagle i znów do zespołu zawitała radość z gry. - Trener Dedek dobrze przygotował chłopaków do sezonu, więc sam wielkich zmian robić nie musiałem - przyznał Sadowski. - Kontynuuję to, co rozpoczęliśmy z poprzednim sztabem. Zaryzykowałem jedynie przy grze w obronie, tutaj musimy więcej kombinować i grać w zależności od tego, co robi rywal. Chciałbym też - i widać już tego efekty - byśmy lepiej i szybciej dzielili się piłką w ataku. Większa skuteczność rzutowa w ostatnich dwóch meczach pokazała, że stwarzamy zawodnikom więcej przestrzeni i trzeba teraz to szlifować. Mamy wystarczający potencjał, by w tych elementach być jeszcze groźniejszymi - dodał. Sytuacja kadrowa biało-niebieskich jest stabilna. Część zawodników narzeka na mikro- urazy po ostatniej serii gier rozegranej w krótkich odstępach czasowych (mecze odpowiednio 26 i 29 bm.), ale wszyscy mają być do dyspozycji trenera Sadowskiego.

- Co do samego przeciwnika, to skauting mamy zrobiony, wiemy, kto może nam zagrozić - przyznał Sadowski. - Musimy ograniczyć grę rywali na obwodzie, bo stąd zdobywają dużo punktów. Ale przede wszystkim trzeba będzie zwrócić uwagę na Francisa Hana. Ten rozgrywający znakomicie podaje, przez co inni mają więcej przestrzeni. Groźni z pewnością będą też Denis Ikovlev, Witalij Kowalenko. Ten drugi jest bardzo niebezpieczny na obwodzie - przestrzegał. Obaj w niedawnym starciu z Asseco zdobyli w sumie 39 punktów oraz zanotowali 14 zbiórek i 5 asyst.

Wyniki 27. kolejki i tabela: BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - AZS Koszalin 77:79 (14:19, 19:13, 23:28, 21:19), Asseco Gdynia - WKS Śląsk Wrocław 79:89 (7:22, 20:24, 21:20, 31:23), Polski Cukier Toruń - Polfarmex Kutno 72:71 (23:12, 18:18, 18:16, 13:25), Start Lublin - Trefl Sopot 69:70 (14:20, 20:17, 13:13, 22:20), BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - Energa Czarni Słupsk 80:73 (15:19, 22:18, 27:11, 16:25), MKS Dąbrowa Górnicza - King Wilki Morskie Szczecin 73:82 (18:36, 22:18, 18:16, 15:12), PGE Turów Zgorzelec - Polpharma Starogard Gdański 74:75 (19:28, 20:13, 15:19, 20:15), Rosa Radom - Siarka Tarnobrzeg 75:55 (18:8, 20:10, 20:16, 17:21), Anwil Włocławek - Stelmet BC Zielona Góra (spotkanie zakończyło się już po zamknięciu tego wydania Głosu).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!