Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą zamknąć "Okno Życia" w Koszalinie?

Rafał Wolny [email protected]
Koszalińskie "Okno Życia” znajduje się przy ul. Wojska Polskiego 13. W środku znajduje się wyścielony kocykiem kojec, na którym można położyćmalucha. Cała "operacja” zapewnia całkowitą anonimowość, gdyż pomieszczenie jest zamknięte od wewnątrz, a w pobliżu nie ma żadnychkamer. Otwarcie okna od zewnątrz sygnalizuje osobie dyżurującej specjalny system elektroniczny, dzięki czemu dziecko nie jest narażone naewentualne wychłodzenie.
Koszalińskie "Okno Życia” znajduje się przy ul. Wojska Polskiego 13. W środku znajduje się wyścielony kocykiem kojec, na którym można położyćmalucha. Cała "operacja” zapewnia całkowitą anonimowość, gdyż pomieszczenie jest zamknięte od wewnątrz, a w pobliżu nie ma żadnychkamer. Otwarcie okna od zewnątrz sygnalizuje osobie dyżurującej specjalny system elektroniczny, dzięki czemu dziecko nie jest narażone naewentualne wychłodzenie. Radek Koleśnik
Przez blisko 3,5 roku funkcjonowania koszalińskiego "Okna Życia" żadna matka nie zostawiła tu niechcianego dziecka. - Cieszymy się z tego, ale mimo to uważamy, że okno jest potrzebne - podkreśla siostra Magdalena Kozłowska, kierowniczka Domu Samotnej Matki, przy którym okno działa.

Tymczasem Komitet Praw Dziecka przy ONZ chce likwidacji okien.

Matki, które nie chcą/nie mogą wychowywać swoich nowo narodzonych dzieci mogą je anonimowo zostawić w "Oknie Życia", by znalazły nowych rodziców. Maria Herczog, węgierska członkini Komitetu Praw Dziecka Przy ONZ, uznała jednak, że taka możliwość narusza przyrodzone prawo dziecka do poznania biologicznych rodziców i powinna zostać zakazana.

Oznaczałoby to zamknięcie ponad dwustu okien funkcjonujących w kilku krajach europejskich, w tym pięćdziesięciu w Polsce. Także w Koszalinie, gdzie "Okno Życia" od 3,5 roku działa w ramach Domu Samotnej Matki. Jego kierowniczka uważa argumenty Komitetu za chybione. - Tak promowane ostatnio in vitro również pozbawia dzieci możliwości poznania biologicznych rodziców - wskazuje siostra Magdalena Kozłowska. - Poza tym tutaj stajemy przed wyborem pomiędzy życiem a śmiercią niechcianego dziecka. Jeśli zamkniemy okna, to większość z tych dzieci może wylądować na śmietnikach i swoich rodziców i tak nie poznają, bo po prostu umrą.

Alternatywą nie jest, jej zdaniem, także możliwość pozostawienia dziecka w szpitalu po urodzeniu. - Niektóre matki nie chodzą do ginekologa i rodzą w karygodnych warunkach po to, by ukryć, że w ogóle były w ciąży. Szpital nie zapewni im anonimowości, "Okno Życia" - tak - podkreśla siostra, przyznając jednocześnie, że od czerwca 2009 r., kiedy koszalińskie okno zostało otwarte, nie trafił tu ani jeden maluch. - Cieszymy się z tego niezmiernie i chcemy, by tak było jak najdłużej, bo to oznacza, że koszalińskie matki nie porzucają swoich dzieci. Nie oznacza to jednak, że nasze okno jest niepotrzebne, bo w każdej chwili ktoś może zechcieć z nie go skorzystać.

Kierowniczka Domu Samotnej Matki powołuje się na przykłady takich miast, jak Warszawa czy Kraków, gdzie w "Oknach Życia" zostawiono już w sumie kilkanaście noworodków, mimo że i tam nie działo się to regularnie. - Choćby przez wszystkie lata swojego funkcjonowania okna miały uratować tylko jedno dziecko, to warto je utrzymać - zgadza się Tadeusz Belerski, rzecznik prasowy Rzecznika Praw Dziecka, który uważa, że nie ma realnego zagrożenia zamknięcia "Okien Życia". - To jest propozycja pojedynczej osoby, która na razie w żaden sposób nie została sformalizowana. Poza tym od pomysłu do realizacji daleka droga i wcale nie jest powiedziane, że koniecznie zakończona sukcesem.

Tym bardziej że nawet ewentualna rezolucja ONZ nie jest dla krajów członkowskich w żaden sposób zobowiązująca. Dlatego też, według zachodnich mediów, Komitet Praw Dziecka przy ONZ zamierza zwrócić się z prośbą o zakazanie "Okien Życia" do Parlamentu Europejskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!