Prezydent przekonuje, że istnienie Straży Miejskiej w obecnej formule nie sprawdza się. Jeśli dojdzie do likwidacji, to Szlęzak nie wyklucza ponowne powołanie tych służb, ale na innych niż obecne, obowiązujące w Straży Miejskiej, warunkach.
Argumenty finansowe
- Za likwidacją przemawiają także względy finansowe. Koszty ponoszone przez miasto na straż miejską są niewspółmierne do efektów - przekonuje Andrzej Szlęzak. Prezydent nie ukrywa także, że nie odpowiada mu obsada personalna.
- Są ludzie, których chciałbym zwolnić za złą pracę, ale oni pochowali się w związkach zawodowych - ostro i jawnie krytykuje, niektórych pracowników.
- Ponieważ nie mam innego wyjścia, żeby to zakończyć, będę przekonywał radnych do likwidacji tej służby - przyznaje Szlęzak.
Strażnicy nie zgadzają się z zarzutami prezydenta. W miniony piątek nie udało nam się porozmawiać z komendantem, a pozostali strażnicy nie chcieli komentować oficjalnie zarzutów stawianych im przez prezydenta
Zlikwidują i powołają?
A prezydent dodaje, że nie zamierza likwidować tej służby miejskiej definitywnie.
- Jeśli zostanie zlikwidowana, to będzie czas na refleksję, przemyślenia i dokładne ustalenie na jakich warunkach ma nowa straż miejska działać. Wówczas będzie można ponownie przywrócić te służby - wyjaśnia.
Jan Sibiga, radny miejski przyznaje, że nie podjął jeszcze decyzji w sprawie prezydenckiego wniosku.
- To niezwykle skomplikowana sprawa. Wszyscy wiemy, że konflikt na linii prezydent-straż miejska trwa od dawna. Generalnie jestem za obecnością straży miejskiej, ale takiej, która będzie wypełniała swoje podstawowe obowiązki - przyznaje Sibiga.
Mariusz Kunysz, radny miejski również dodaje, że spór między prezydentem a strażą miejską był też ogólnie znany w czasie pracy rady Miejskiej poprzedniej kadencji.
- Prezydent chce uporządkować sprawę przez likwidację straży miejskiej. Jestem związkowcem, więc mam mieszane uczucia. Żałuję, że do tej pory nie doszło do żadnego porozumienia - przyznaje radny Kunysz.
- Spodziewam się na najbliższej sesji burzliwej dyskusji w tej sprawie. Ja będę szukał sposobów na merytoryczne rozwiązanie konfliktu, choć nie ukrywam, że bardziej przychylam się do rozwiązania Straży Miejskiej, ponieważ miasto nie może ponosić obciążeń związanych z niewydolnością obecnych służb - mówi na koniec Kunysz.
Prezydent Szlęzak, zapewnia, że jeśli dojdzie do likwidacji Straży Miejskiej, to nie powstanie luka w wykonywaniu zdań. - Wszystkie kompetencje straży miejskiej są też w zakresie obowiązków policjantów - mówi na koniec prezydent Stalowej Woli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?