Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Choroba ludzi nadmiernie ambitnych

SN
Ludzie, którym zależy na sukcesie zawodowym, są często niezadowoleni ze swojej pracy. Wątpliwości dopadają ich nierzadko u szczytu kariery.

Najpierw praca zaczyna im się kojarzyć z czymś nieprzyjemnym, a po paru latach tak ciąży na sercu, że nie potrafią już wykrzesać z siebie żadnej energii i inicjatywy. Na końcu pojawia się blokada psychiczna, która sprawia, że ich życie zawodowe staje się udręką. Dwaj amerykańscy psycholodzy - Jonathan Friedland i Sander Marcus - zdefiniowali taki stan jako zespół depresji zawodowej, czyli CDS (od ang. Career Depression Syndrome). Ich zdaniem dolegliwość pojawia się u ludzi bardzo ambitnych, którzy przestali lubić zajęcia, które dotychczas wykonywali. Wielu nigdy ich nie lubiło, ale praca gwarantowała im wysokie zarobki i karierę. A jak długo można robić karierę w zawodzie, którego się nie chce wykonywać?

- Każdy z nas odczuwa momentami niechęć do pracy. Czasami wynika to z niepowodzeń zawodowych, czasami źródło tego tkwi w życiu osobistym. To naturalne i ludzkie. Gorzej, gdy taka niezdolność do przyjęcia aktywnej postawy zawodowej utrzymuje się miesiącami i latami. Wtedy można mówić o paraliżu ważnej części osobowości. W końcu w pracy spędzamy dużą część życia. Taki stan grozi rozwojem depresji - podkreśla Friedland.

Badacze ustalili, że zdiagnozowany przez nich syndrom dotyka zwykle ludzi, dla których pozycja zawodowa jest ważnym celem życiowym. Jeśli praca, którą aktualnie wykonują, nie satysfakcjonuje ich, czują się jak w pułapce. Jeśli taka sytuacja utrzymuje się latami, wtedy - zdaniem naukowców - mogą pojawiać się stany depresyjne z takimi typowymi objawami jak zniechęcenie, przygnębienie, apatia, brak wiary w siebie czy pesymizm.

U części osób te początkowo łagodne objawy przybierają stopniowo ostrzejszą formę. Nastroje depresyjne stają się coraz częstsze i trudniejsze do pokonania. W końcu pożądana staje się interwencja psychologiczna. - Od 30 lat zajmujemy się tym zagadnieniem i z niepokojem muszę stwierdzić, że zaburzenia psychiczne związane z pracą zawodową są coraz powszechniejsze. Ćwierć wieku temu głównie zajmowaliśmy się pomaganiem zdrowym i aktywnym ludziom w odniesieniu sukcesu zawodowego. Dziś co drugi zgłaszający się do nas człowiek znajduje się w tak złym stanie psychicznym, że wymaga interwencji klinicznej - opowiada Friedland.

Także inne badania potwierdzają, że w społeczeństwach zachodnich praca staje się głównym źródłem długotrwałego stresu. Na co dzień ludzie bardziej przejmują się pracą niż rodziną czy własnym zdrowiem. Według badaczy taka postawa sprzyja szerzeniu się depresji. - Dolegliwość dotyka nie tylko te osoby, których kariera zawodowa została zachwiana, na przykład dlatego, że stracili pracę lub przeniesiono ich na gorsze stanowisko. W takiej sytuacji chwilowy kryzys jest czymś normalnym. Z naszych obserwacji wynika, że na depresję cierpi wiele osób, które mają dobrą i wydawałoby się satysfakcjonującą pracę. - zauważa Marcus.

Klientami, czy raczej pacjentami obu psychologów byli już prawnicy, handlowcy, księgowi, inżynierowie i przedstawiciele wielu innych zawodów, którzy powinni być zadowoleni z przebiegu swej kariery zawodowej, ale z rozmaitych powodów nie byli. - Niektórych otoczenie postrzegało jako ludzi sukcesu. Jednak oni sami byli ludźmi głęboko nieszczęśliwymi, przy czym źródłem owego nieszczęścia była dla nich praca. Zamiast zadowolenia z sukcesu dominował w nich lęk przed porażką i oczekiwanie, że wcześniej czy później do niej dojdzie - mówi Friedland.

Badacze wyróżnili trzy fazy rozwoju depresji mającej związek z pracą zawodową. Najpierw znika zadowolenie z pracy, potem - motywacja. Na końcu człowiek staje się niezdolny do pracy. - W pierwszej fazie kryzysu ludzie są wciąż przekonani o swojej wysokiej wartości, lecz zaczynają już wątpić w to, czy kiedykolwiek uda im się zrobić karierę, na której zwykle bardzo im zależy. Być może za bardzo, bo psychika zostaje obezwładniona przez nastrój zniechęcenia i apatii - wyjaśnia Marcus. - W kolejnych dwóch stadiach dolegliwość zaczyna stopniowo paraliżować inne sfery życia. Pogorszeniu ulegają relacje z rodziną i znajomymi. Obok typowych nastrojów depresyjnych mogą się też pojawiać stany lękowe. Taka osoba potrzebuje już pomocy - uważa Friedland.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!