- Mężczyźni najprawdopodobniej wracali ze sklepu. Mieli przy sobie chleb, jakieś produkty spożywcze i właśnie butelki denaturatu - mówi oficer prasowy kołobrzeskiej komendy policji mł. asp. Andrzej Duda.
Wszystko wskazuje na to, że wypili denaturat i odurzeni przysnęli niedaleko miejsca, które wybrali sobie za dom.
Obaj mężczyźni kiedyś byli zameldowani w Kołobrzegu. Od lat nie mieli żadnego meldunku. Jako osoby bezdomne byli dobrze znani zarówno policji, Straży Miejskiej, jak i pracownikom socjalnym Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Konsekwentnie odmawiali skorzystania ze schroniska (musieliby zrezygnować z alkoholu) i noclegowni MOPS.
Na miejscu znalezienia obu mężczyzn był prokurator. Wstępnie wykluczył udział w dramacie tzw. osób trzecich. - Najprawdopodobniej na przyczynę tragedii złożyły się zarówno zatrucie denaturatem, jak i wychłodzenie - mówi Andrzej Duda.
W nocy z piątku na sobotę temperatura w Kołobrzegu sięgnęła - 10 stopni Celsjusza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?