Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cicha podwyżka wody w Koszalinie

Marzena Sutryk [email protected]
Od stycznia woda w Koszalinie będzie droższa.
Od stycznia woda w Koszalinie będzie droższa. Fot. Archiwum
To jest przesądzone. Od stycznia w mieście drożeje woda. I to o 5 procent. Podwyżka jest wprowadzana po cichu: po raz pierwszy od lat sprawa taryf nie stanęła bowiem na sesji.

Wiadomo, że prawo tak stanowi, że radni niewiele mają do powiedzenia w sprawie cen za wodę i ścieki. Bez względu na wynik głosowania, stawki, jakie proponuje spółka wodna, i tak wchodzą w życie. Ale, dzięki głosowaniu, mieszkańcy mają chociaż możliwość usłyszeć, co radni o tym sądzą i czy popierają wzrost cen. Tak było w ostatnich latach. Tym razem procedura przebiegła inaczej, a nowe stawki zostały wprowadzone - można powiedzieć - tylnymi drzwiami. - Wszystko odbyło się w określonym trybie - zapewnia Janusz Łodziewski, prezes koszalińskich wodociągów. - Złożyliśmy do prezydenta wniosek 19 października, ale ten nie skierował projektu na sesję. W związku z tym stawki wchodzą z automatu od stycznia.

W praktyce to oznacza, że m sześc. wody drożeje o 17 gr i będzie od stycznia kosztował 2,93 zł brutto. Natomiast odbiór m sześc. ścieków będzie kosztował po zmianach 3,26 złotego. Łącznie m sześc. wody i ścieków wyniesie 6,19 zł (obecnie 5,83 zł). Dla statystycznej 4-osobowej rodziny będzie to skutkowało podwyżką rzędu około 10 zł miesięcznie. O ile założymy, że jedna osoba w rodzinie zużywa miesięcznie ok. 4 m sześc. wody, to nowy rachunek wyniesie prawie 100 złotych. Tym samym mieszkańcy miasta mogą się teraz spodziewać zawiadomień od swoich zarządców, którzy w ślad za wodociągami będą wprowadzać podwyżki w życie od stycznia.

- Podwyżka cen za wodę i ścieki?! Pierwsze słyszę - zdziwiła się wczoraj w rozmowie z nami radna PiS Anna Mętlewicz. - Mówiłam na wiosnę, gdy przedłużano stawki do końca roku, że boją się wyborców przed wyborami i wstrzymują podwyżki. A teraz PO załatwiła to po cichu.

Prezes MWiK tłumaczy, że 5-procentowy wzrost był konieczny, bo od dłuższego czasu nie było podwyżek. - A inflacja daje się we znaki, a do tego dochodzi wzrost VAT o procent - mówi Janusz Łodziewski.

Pytania do prezydenta Piotra Jedlińskiego.

- Dlaczego nie wprowadził Pan na sesję październikową projektu w sprawie podwyżki cen za wodę
i ścieki?

- Bo wniosek wpłynął do nas w takim terminie, że nie zdążyliśmy tego wprowadzić na sesję.

- Wniosek był z datą 19 października, a sesja m.in. z uchwałami podatkowymi, była 28 października.
- Nie powiem, jak wyglądały daty w dokumentach, bo jestem teraz w Warszawie i nie mogę tego sprawdzić. Ale czym innym jest data sporządzenia dokumentu, a czym innym data wpływu.

- A może przed wyborami zwyczajnie niezręcznie było Panu wprowadzać uchwałę podwyżkową? Podwyżki raczej nie przyciągają wyborców.
- Nie, to nie miało znaczenia. Naprawdę. Przecież nasza woda i tak jest nadal tańsza niż w innych gminach, np. objętych projektem Dorzecza Parsęty. Proszę się nie doszukiwać drugiego dna.

Od redakcji: Wniosek w sprawie podwyżki cen wody i ścieków wpłynął do ratusza 21 października, a więc na tydzień przed sesją. Uchwałę można było wprowadzić na sesję. Nawet w ostatniej chwili.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!