Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciekawa sprawa: Chciała kupić auto na raty: dziś nie ma ani auta, ani pieniędzy.

ing
Marta Krajewska sądziła, że skoro bank fabryczny peugeota nie udzieli jej kredytu, to bez konsekwencji będzie mogła zrezygnować z zamówionegoauta. Niestety, "Auto Bałtyk” nie zamierza zwracać 2-tysięcznego zadatku. W tej sytuacji spór może rozstrzygnąć tylko sąd.
Marta Krajewska sądziła, że skoro bank fabryczny peugeota nie udzieli jej kredytu, to bez konsekwencji będzie mogła zrezygnować z zamówionegoauta. Niestety, "Auto Bałtyk” nie zamierza zwracać 2-tysięcznego zadatku. W tej sytuacji spór może rozstrzygnąć tylko sąd. Fot. Inga Domurat
Marta Krajewska ze Świdwina chciała być posiadaczką peugeota. Już w ubiegłym roku odwiedzała autoryzowanego dealera marki Peugeot "Auto Bałtyk" w Starych Bielicach.

Upłynęło jednak kilka miesięcy zanim w 21 stycznia pojawiła się w nim ponownie, ale już zdecydowana na kupno konkretnego modelu auta.

- Samochód miał mnie kosztować prawie 41 tys. złotych. Ja byłam w stanie wyłożyć 14 tysięcy. Dlatego od razu sprzedawcy oznajmiłam, że interesuje mnie wyłącznie sprzedaż na raty - opowiada Marta Krajewska. Z tym, jak usłyszała, miało nie być żadnych problemów. Wpłaciła 2 tysiące zadatku, a także 12 tys. złotych wkładu własnego.
Dziś nie ma samochodu. Ani pieniędzy.

______________________
O tym, dlaczego Marta Krajewska nie jeździ wymarzonym peugotem - ani żadnym innym autem - czytaj w piątkowym, (12 marca), papierowym wydaniu Głosu Koszalińskiego. Teraz Głos Koszaliński możesz kupić w wygodny sposób przez Internet. Kliknij tutaj >>> by wejść na stronę e-głosu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!