Jeszcze w grudniu zarząd Kruszwicy, potentata na rynku tłuszczów, podjął decyzję o połączeniu z ZPT Elmilk w Szczecinku. Przypomnijmy, że ZT Kruszwica nabył aktywa szczecineckiego oddziału firmy Małpka, jak od niedawna po kolejnych przekształceniach nazywał się zakład przy ulicy Pilskiej, jeszcze w roku 2012 od rodzinnej firmy znanego biznesmena Mariusz Świtalskiego.
Do tej pory firma - przynajmniej formalnie - była jednak niezależnym podmiotem. Teraz ma się to zmienić. Ewa Sielicka, rzecznik prasowa Kruszwicy, pytana, co to oznacza dla szczecineckiego zakładu, odsyła do giełdowego komunikatu tłumacząc, że może informować jedynie o podjętych decyzjach, a nie spekulować, co się może stać. W komunikacie czytamy więc, że "planowane połączenie uzasadnione jest zamiarem uproszczenia struktury organizacyjnej Grupy Bunge, do której należy ZT Kruszwica, w Polsce. Proces w perspektywie średnio- i długookresowej umożliwi realizację celu, jakim jest usprawnienie funkcjonowania ZT Kruszwica, zarówno od strony organizacyjnej jak i prawnej".
Sytuacja budzi jednak obawy liczącej ponad 100 osób załogi, która obawia się, iż Kruszwica optymalizując koszty przeniesie produkcję do swojego innego zakładu. Już jakiś czas temu pracownicy mówili nam, że Kruszwica posiada nowy zakład produkcyjny w Karczewie, gdzie również została przeniesiona produkcja z zakładów znajdujących się w Warszawie na Targówku.
- W Karczewie jest moc produkcyjna na 6 linii produkcyjnych i nie wszystkie są wykorzystane - mówi nasz rozmówca. - U nas natomiast w Szczecinku produkuje się na 3 liniach. Więc chyba będzie taniej przenieść produkcję tych 3 linii do Karczewa i w jednym miejscu produkować, sprzedawać i zarządzać. Teraz do tych informacji dodają niepokój, czy Kruszwica przedłuży dzierżawę hal w Szczecinku, gdzie prowadzona jest produkcja.
Rok temu, gdy pierwszy raz pytaliśmy o losy szczecineckiej firmy, Ewa Sielicka uspokajała nas mówiąc: - W zakładzie w Szczecinku produkcja prowadzona jest na niezmienionym poziomie. Przyszłość zakładu natomiast zależy od wielu czynników, w tym m.in. od możliwości zakupu aktywów, a także od wyników prowadzonej przez nas analizy konkurencyjności produkcji w tym zakładzie, które pozwolą właścicielowi na podjęcie decyzji, co do dalszych losów zakładu. Dziś mówi krótko: - Zakłady Elmilk nadal pracują bez zmian.
W latach 70. XX wieku na obrzeżach Szczecinka wybudowano wielki i nowoczesny zakład z proszkownią mleka dla Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej, Na początku lat 90. OSM utworzyła wtedy spółkę Gryf Milk z zagranicznym udziałowcem. Obrotni "biznesmeni" nabrali kredytów na zakup maszyn. Pieniądze przelano na konta zagranicznych firm, gdzie się "rozpłynęły", a większość maszyn nigdy do Szczecinka nie trafiła. Przed fizyczną likwidacją uratował wówczas firmę koncern Elektrim, który wykupił od syndyka część jej majątku i powołał spółkę Elmilk.
Z kolei od Elektrimu w roku 1998 firmę odkupił holding Kuchnia Polska poznańskiego biznesmena Mariusza Świtalskiego, znanego m.in. z utworzenia sieci hurtowni spożywczych Euro Cash, marketów Biedronka, czy Żabka. Firma skupiła się tylko na produkcji tłuszczów roślinnych - margaryn i miksów. W roku 2011 ZPT Szczecinek stał się oddziałem firmy Małpka S.A., kolejnego pomysłu rodzinnej firmy Mariusza Świtalskiego.
ZT Kruszwica to największa tego typu firma w Polsce. Większościowym udziałowcem spółki notowanej na giełdzie jest holenderski koncern Koninklijke Bunge.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
