- Nie tylko o piękno alei chodzi. Niektóre z tych drzew mają nawet sto lat! Ich wycinka to jak usuwanie historii - akcentował jeden z mieszkańców, prosząc nas o pomoc i wyjaśnienie sprawy. - Ile osób będzie dziennie korzystać z chodnika w tym miejscu? Pięć? Uważam, że szerokość chodnika w miejscach, gdzie stoją lipy, można zmniejszyć. Nikt się nie będzie tutaj o nikogo obijał.
Mieszkaniec Węgorzewa podkreślił też, że w czasie gdy każda pszczela rodzina jest już na wagę złota, ścinanie życiodajnych dla nich lip trzeba szczególnie głęboko przemyśleć. - Są rzeczy ważne i ważniejsze. Naszym obowiązkiem jest dbać o przyrodę - usłyszeliśmy.
Burmistrz Maciej Berlicki odpowiada, że przyroda jest bardzo ważna, ale bezpieczeństwo mieszkańców gminy nie może być mniej istotne. - Każdy projekt jest analizowany. W tym przypadku możliwe były jedynie dwa rozwiązania - albo chodnik powstanie, ale wiązać się to będzie z wycinką kilku drzew, albo nie będzie go w ogóle. Dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo ludzi, dlatego zdecydowaliśmy się na budowę. Co ważne, zminimalizowaliśmy liczbę lip, które zostaną wycięte. To nie tak, że likwidujemy aleję! Tych drzew ubędzie dosłownie kilka - wyjaśnił burmistrz Sianowa. - Chcę też zaznaczyć, że nie każde z nich to drzewo zdrowe. Dla części był to czas schyłkowy. Być może estetyka Węgorzewa nieco straci, a aleja nie będzie tak gęsta, jak dotąd. Ekosystem na tym nie ucierpi. Wieś jest położona wśród lasów i z tej perspektywy kilka pojedynczych drzew nie jest ciosem w ekosystem - tłumaczy Maciej Berlicki.
Budowa chodnika to wspólna inwestycja gminy i powiatu, bowiem droga jest właśnie powiatowa. Samorządy złożyły się na inwestycję po 103 tys. zł. Jak wskazuje Tomasz Tesmer, wicestarosta koszaliński, projekt był konsultowany z mieszkańcami. - Na spotkaniu wiejskim. Dokumentacja miała zgodę sołtysa i rady. Były głosy sprzeciwu, ale większość mieszkańców opowiedziała się za budową chodnika - informuje. - Zrobiliśmy wszystko, żeby zminimalizować liczbę drzew, przeznaczonych do wycinki. Jest ich kilka, a nie każde w dobrym stanie - potwierdził słowa burmistrza.
Choć na miejsce budowy wjechał już ciężki sprzęt, przeciwnicy wycinki zapowiadają, że broni jeszcze nie składają.
Koszalin: Bicie rekordu w tańcu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?