Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co z zalegającymi konarami i gałęziami w parku na koszalińskim Rokosowie? [ZDJĘCIA]

Krzysztof Marczyk
Krzysztof Marczyk
Mieszkańcy Rokosowa od prawie dwóch miesięcy nie mogą doczekać się, aż w ich parku miejskie służby uporządkują teren.
Mieszkańcy Rokosowa od prawie dwóch miesięcy nie mogą doczekać się, aż w ich parku miejskie służby uporządkują teren. Radosław Brzostek
Gdy na początku grudnia ubiegłego roku obfite opady śniegu nawiedziły Koszalin, wiele drzew w parkach i lasach tego naporu nie wytrzymało. Mieszkańcy Rokosowa od prawie dwóch miesięcy nie mogą doczekać się, aż w ich parku miejskie służby uporządkują teren. Wreszcie ma się to zmienić.
Gdy na początku grudnia ubiegłego roku obfite opady śniegu nawiedziły Koszalin, wiele drzew w parkach i lasach tego naporu nie wytrzymały. Mieszkańcy Rokosowa od prawie dwóch miesięcy nie mogą doczekać się, aż w ich parku miejskie służby uporządkują teren. Wreszcie ma się to zmienić.

Zaniedbany park na koszalińskim Rokosowie. Wiatrołomy leżą t...

Przewrócone drzewa, połamane gałęzie, czy pęknięte konary szczególnie przy miejscach często uczęszczanych, w ciągach komunikacyjnych, stanowią poważne zagrożenie, w najlepszym razie utrudniając przejazd lub przejście. Taka sytuacja ma miejsce między innymi w parku na Rokosowie.

Leśna trasa przecinająca park wzdłuż ulicy Dębowej jest szeroka, spokojnie mógłby tamtędy przejechać samochód, gdyby nie to, że obowiązuje - i słusznie - zakaz wjazdu. A mimo to pokonać ten kilkusetmetrowy odcinek nie jest wcale łatwo przez zalegający konar jednego z drzew, który spadł na sam środek ścieżki. Jest zbyt ciężki, by usunąć go samodzielnie.

- To zdjęcie zrobiłem 10 grudnia - mówi nam pan Marcin, mieszkaniec Rokosowa i pokazuje fotografię.

- Spacerujący rodzice z wózkami, czy rowerzyści - a już zwłaszcza wszyscy naraz, bo to często uczęszczana trasa - mają problem. Do tego odłamany od czubka drzewa konar jest ostro zakończony, po prostu niebezpieczny. Ile można czekać, aż przyjedzie tu ktoś ze specjalistycznym sprzętem, potnie gałęzie i zrobi porządek? - pyta nasz czytelnik.

- Znamy tę sprawę, przyjęliśmy zgłoszenie, w przeciągu kilku dni pracownicy powinni usunąć z tego miejsca zalegające konary i gałęzie - powiedział nam Marcin Żełabowski, zastępca dyrektora w Zarządzie Dróg i Transportu w Koszalinie.

- Sygnałów w podobnych sprawach mamy dużo, staramy się w pierwszej kolejności usuwać zalegające gałęzie i konary, które stanowią zagrożenie. A mamy przecież ograniczone zasoby ludzkie. Nie możemy być w wielu miejscach naraz. Ale sukcesywnie, krok po kroku, rozwiązujemy najpilniejsze problemy - dodał.

Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na kwestię bezpieczeństwa. ZDiT otrzymuje sygnały, że na czas prowadzenia prac związanych z przycinaniem drzew i usuwaniem zalegającego materiału - piesi, czy rowerzyści nic sobie z tego nie robią. Ignorują taśmy zabezpieczające.

- Prosimy, by tego nie robić, bo tak narażamy się na utratę zdrowia i życia. Jeśli jakiś obszar jest oznaczony, to nie jest tak bez powodu - podsumował wicedyrektor.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera