Coraz większe opóźnienia na placu budowy domków socjalnych

W LICZBACH

W LICZBACH

Osiedle przy Polnej kosztuje miasto 4,256 mln zł, z czego 825 tys. zł uzyskano jako rządową dotację na budownictwo socjalne. Koszt metra lokalu socjalnego w domkach modułowych wyniósł 2,252 tys. zł. W każdym z 62 mieszkań będzie mogło zamieszkać - z zależności od metrażu - od 1 do 13 osób.

W ratuszu wątpią jednak, czy i w tym terminie wykonawca zdąży.

Osiedle miało być gotowe na koniec października, ale jak już informowaliśmy pod koniec lata, wcześniej było jasne, że firma Insgraf, która stawia domki, nie zmieści się w tym terminie. Powodem był spór z podwykonawcą robiącym fundamenty, który nie mogąc uzgodnić spraw finansowych zszedł z placu budowy. Znalezienie nowego zajęło sporo czasu, a terminy biegły nieubłaganie.

W oficjalnym piśmie, jakie pod koniec września Insgraf skierował do szczecineckiego ratusza, jako powód opóźnienia podano konieczność przeprowadzania dodatkowych badań geologicznych, których nie mieli obowiązku wykonać w ramach umowy.

Wyniki tych badań wymusiły konieczność przeprojektowania fundamentów. - Miasto wystąpiło do inspektora nadzoru inwestorskiego o sprawdzenie zasadności tych argumentów - mówi Konrad Czaczyk, rzecznik prasowy ratusza.
Inspektor uznał jednak racje Insgrafu i ich propozycję przedłużenia terminu zakończenia inwestycji do końca roku. Miasto zgodziło się z tym i podpisało stosowny aneks do umowy.

Sprawy to jednak chyba nie zakończy. - Biorąc pod uwagę stopień zaawansowania prac, wydaje się, że Insgraf i tak będzie miał kłopot z dotrzymaniem nowego terminu - dodaje Konrad Czaczyk. Przypomnijmy, że za każdy dzień opóźnienia wykonawcy grożą słone kary w wysokości 12,3 tys. zł.

62 mieszkania na osiedlu domków kontenerowych mają w znacznym stopniu rozwiązać brak lokali socjalnych w Szczecinku. W tej chwili nie ma dokąd przeprowadzić około 100 rodzin z wyrokiem eksmisji do mieszkania socjalnego (zapewnienie ich to obowiązek gminy).

Po zasiedleniu osiedla na Polnej miasto liczy, że odzyska około 30 mieszkań komunalnych, które do tej pory zajmują lokatorzy z wyrokami eksmisyjnymi. Pozostali przyszli lokatorzy to mieszkańcy zasobów spółdzielczych i prywatnych.