Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Corry Elzakkers żegna się ze Szczecinkiem. Żal... [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Wspominamy Corry….
Wspominamy Corry…. Rajmund Wełnic
Kończy się pewna epoka - Corry Elzakkers , wieloletnia przewodnicząca Fundacji Floriana z Bergen op Zoom w Holandii, po raz ostatni przyjeżdża do Szczecinka kończąc współpracę z naszym miastem.

Corry Elzakkers to kobieta-instytucja, która od ponad ćwierć wieku pomagała wraz z innymi wolontariuszami setkom rodzin ze Szczecinka. Nagrodzona Orderem Uśmiechu za wsparcie dzieci. W sobotę (26 października) jej Fundacja Stichting Floriana - i ona sama - oficjalnie kończy współpracę ze Szczecinkiem.

Zapraszamy na uroczyste spotkanie, które odbędzie się w dniu 26 października w zamku, spotkanie to rozpocznie się o godzinie 14.30. Będzie to okazja do osobistego podziękowania jednej z największych Przyjaciółek Szczecinka. Wcześniej, o godzinie 13.00 w Kościele pw. Świętej Rozalii odbędzie się msza święta.
Jest to ostatnia oficjalna wizyta Fundacji Siostry Floriany.

Na wstępnie dwa słowa wyjaśnienia – dwa lata teum temu w Szczecinku już świętowano 25-lecie współpracy z Bergen op Zoom zapoczątkowanej – jeszcze przed podpisaniem oficjalnej umowy partnerskiej w czerwcu 1992 roku – kontaktami Holenderki Corry Elzakkers z siostrą Florianą ze zgromadzenia sióstr Niepokalanek. To od jej imienia wzięło nazwę stowarzyszenie Stichting Floriana, które skupiło holenderskich wolontariuszy zaangażowanych głównie w pomoc dla szczecineckich dzieci.

Tymczasem koordynacją oficjalnej współpracy obu miast zajmuje się ze strony Bergen op Zoom Stowarzyszenie Jumelage, które – oględnie mówiąc – nie zawsze dogaduje się ze Stichting Floriana. Strona polska stara się od tych nieporozumień trzymać z daleka, choć rok na jubileuszu Stichting Floriana zabrakło przedstawicieli Szczecinka.

Oczywiście wizyty Holendrów i wspaniałej historii współpracy nie byłoby, gdyby nie Cornelia Johanna Elzakkers, czyli Corry. Corry Elzakkers to założycielka i siła napędowa Stichting Floriana z Bergen op Zoom. To organizacja zrzeszająca wolontariuszy działających na rzecz dzieci ze Szczecinka. Współpraca Szczecinka z Bergen sięga początków lat 90., gdy wolontariusze pod wodzą Corry nawiązali kontakty z siostrą Florianą, ze zgromadzenia sióstr Niepokalanek. Stąd wzięła się zresztą nazwą stowarzyszenia - Stichting Floriana - członkowie, którego przez cały rok zbierają pieniądze i materiały na tydzień zabaw.

Grupy Holendrów pod wodzą Corry przyjeżdżały przez kilkadziesiąt lat na wakacje do Szczecinka zorganizować dla naszych pociech tydzień zabaw. Ta wspaniała kobeta została uhonorowana Orderem Uśmiechu, jedynym na świecie odznaczeniem przyznawanym przez dzieci.
Szczecineccy radni podziękowali też Corry kilka lat temu przyznając jej honorowe obywatelstwo miasta nad jeziorem Trzesiecko. Podczas obchodów jubileuszu Szczecinka sympatyczna Holenderka otrzymała medal 700-lecia przyznawany wyjątkowo zasłużonym dla miasta.

Wizyty niderlandzkich przyjaciół to tylko zwieńczenie ich ciężkiej, całorocznej pracy nad zebraniem funduszy, materiałów do zabaw, prezentów dla dzieciaków. Corry w rodzinnym Bergen dwoi się i troi organizując kwesty uliczne, zabiegając o sponsorów, zwołując wolontariuszy i zarażając ją swoją pasją. – W Bergen szyje kostiumy i prowadzi wypożyczalnię strojów, a dochód z tej działalności przeznacza na działalność Stowarzyszenia – mówiła nam Krystyna Dianow, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 1 i przyjaciółka Corry.

Niektóre holenderskie pomysły na pozyskanie pieniędzy dla dzieci są niezwykle. – Kiedy jeszcze walutą w Holandii były guldeny, mąż Corry znalazł sponsora, który obiecał, że za każdy kilometr przejechany przez niego na rowerze da guldena. Mąż się zawziął i przez rok przejechał ponad 2 tysiące kilometrów uzyskując pokaźną sumę na szczytny cel.

A wszystko zaczęło się na początku lat 90., gdy szczecineccy samorządowcy – m.in. ówczesny burmistrz Marian Goliński i obecny Jerzy Hardie-Douglas – gościli w Holandii. Dla raczkującego polskiego samorządu to były bezcenne doświadczenia, a nić sympatii połączyła delegację Szczecinka z Bergen op Zoom, które znalazło się na trasie tej wizyty. Krok po kroku zacieśniano związki, co znalazło swój wyraz w podpisanej w roku 1992 umowie.
I nie została ona na papierze, bo z żadnym z miast partnerskich Szczecinek nie ma tak ożywionych kontaktów.

Szczególnie cenna pomoc rzeczowa i szkoleniowa była w latach przemian w Polsce – w Bergen szkolili się nasi lekarze, płynęło z Holandii wsparcie do szkół i szpitala, niezamożnych rodzin, dzieci. Korzystaliśmy też ich doświadczeń w zarządzaniu samorządem, pomocą społeczną czy oświatą. Ale i Holendrzy byli ciekawi jak np. radzimy sobie z rewitalizacją jeziora. Trudno wręcz wymienić wszystkie sfery, w których kwitnie ta współpraca oparta – co ważne – na osobistych przyjaźniach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto