Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cyfrowy Polsat kontra klient. Problemy z rozwiązaniem umowy

Rafał Czabrowski [email protected]
polsat
Jacek Janyga kilka lat temu zawarł umowę z Polsatem na odbiór telewizji satelitarnej. Na początku stycznia postanowił odstąpić od umowy. I tu zaczyna się cała historia.

Poczta jest wiarygodna

Poczta jest wiarygodna

Pismo Poczty jest wiarygodnym dowodem na dostarczenie dekodera do adresata. Jeżeli Polsat Cyfrowy nie chce uznać sprawy za zakończoną, konsument powinien zgłosić się do rzecznika konsumentów właściwego ze względu na swoje miejsce zamieszkania - mówi Krystyna Piwońska, Miejski Rzecznik Konsumentów w Urzędzie Miejskim w Koszalinie.

Wysłał na warszawski adres Cyfrowego Polsatu pismo, że odstępuje od umowy. W kwietniu przyszedł rachunek za miniony kwartał. Do zapłaty 150 zł. Pan Janyga odwołał się telefonicznie. W Biurze Obsługi Klienta Polsatu dowiedział się, że umowa nie została rozwiązana, bo żadne pismo nie dotarło do Polsatu.

Więc nasz Czytelnik wpłacił żądaną kwotę 150 zł. Pod koniec kwietnia wysłał listem poleconym kolejną rezygnację. W maju otrzymał list, że umowa została rozwiązana. Ma zapłacić jeszcze 49,90 zł za miesiąc kwiecień oraz odesłać do 15 czerwca dekoder z osprzętem. Podano też warszawski adres Polsatu, na który 14 czerwca odesłał dekoder przesyłką poleconą priorytetową. To miał być koniec.

Tymczasem 28 października przyszło do niego pismo z firmy windykacyjnej Transcom CMS Poland sp. z o.o. we Wrocławiu wzywającą do zapłaty 106 zł (abonament za maj i czerwiec) oraz 230 zł za dekoder.

Brak zwrotu dekodera lub wpłaty za niego będzie skutkował wejściem firmy na drogę prawną. Naszemu Czytelnikowi dano czas do 2 listopada. Pan Jacek zadzwonił do Polsatu, aby wyjaśnić sprawę. Podał numer przesyłki oraz dzień, kiedy ją wysłał. Usłyszał, że Polsat nic nie dostał.

W biurze Obsługi Klienta odesłano go na pocztę, aby sprawdził, czy czasami paczka nie zaginęła. Pojechał więc na pocztę do Barwic, wypełnił druk reklamacyjny i czekał. 19 listopada otrzymał z Centrum Poczty oddział rejonowy Koszalin pismo. Czytamy w nim: "w wyniku postępowania ustalono, że przesyłka trafiła 16 czerwca do Polsatu Cyfrowego na ul. Łubinowa 4a. Odebrała ją osoba upoważniona reprezentująca Polsat, pan Andrzej Obudziński".

Więc znów telefon do Polsatu. Okazało się jednak, że pismo Poczty Polskiej nie jest wiarygodnym dokumentem. Teraz żądają listu przewozowego poczty z pieczątką osoby, która odebrała dekoder. Co ciekawe, jeżeli wejdzie się na stronę Poczty Polskiej, to można prześledzić przesyłkę po numerze jej nadania. Numer przesyłki i strona internetową poczty została podana osobie z Biuro Obsługi Klienta Polsatu. Okazuje się, że to wszystko za mało.

28 listopada poprosiliśmy Olgę Zomer, rzecznika prasowego Cyfrowego Polsatu S.A., o pomoc w wyjaśnieniu sprawy. I coś się ruszyło, bowiem jak się dowiedzieliśmy firma windykacyjna Transcom CMS Poland Sp. z o.o. we Wrocławiu już nie zajmuje się sprawą. Została ona zdjęta przez Polsat z ich rejestru. Z Jackiem Janygą skontaktował się też pracownik z Biura Obsługi Klienta Polsatu. Polecił mu napisać reklamację.

- Firma windykacyjna w imieniu Cyfrowego Polsatu proponuje mi rozwiązanie sprawy na drodze polubownej, co w praktyce zobowiązuje mnie do wyłożenia kolejnych pieniędzy. W zamian za to, władni łaskawcy nie będą mnie nękać komornikiem, nie wpiszą mnie na listę dłużników oczywiście przy założeniu, że przesyłka się gdzieś nie zapodzieje - mówi Jacek Janyga. - Dokonanie kolejnej wpłaty na rzecz Polsatu i tak nie zapewni mi spokoju, ale powiększy zysk firmy. Polsat wpadł na rewelacyjny pomysłu na pozyskanie pieniędzy.

Z ostatniej chwili

W mailu przesłanym nam przez rzecznika Polsatu czytamy: "Z przykrością muszę stwierdzić, że sprawcą poniższych zdarzeń oraz procesu windykacyjnego był błąd systemowy. Aplikacja błędnie zakwalifikowała zwrócony przez Pana Janygę dekoder, w czego konsekwencji nie mogliśmy sfinalizować rozwiązania umowy zgodnie z wolą Pana Janygi. Dodatkowo, zaległości abonamentowe klienta w wysokości 106 zł spowodowały przekazanie sprawy do windykacji.

Dokładne zbadanie opisanych przez "Głos Koszaliński" zdarzeń pozwoliło nam ustalić, że powodem zaistniałych nieścisłości jest wspomniany błąd systemu. Z tego powodu, w ramach rekompensaty za utrudnienia, które spotkały naszego klienta, anulowaliśmy zaległości abonamentowe w wysokości 106 zł oraz w pełni zakończyliśmy proces rozwiązania umowy. Pan Janyga nie ma obecnie żadnych zobowiązań wobec Cyfrowego Polsatu. W imieniu firmy bardzo przepraszam za utrudnienia i przykrości, które spotkały Pana Janygę. Zapewniam, że dołożymy starań, żeby tego rodzaju sytuacje nie miały miejsca w przyszłości. O sposobie rozwiązania zaistniałej sytuacji Pan Janyga został poinformowany listownie."

Proces rezygnacji z usługi. Krótki przewodnik
Piszemy pismo z rezygnacją z usługi Polsatu. Ważne! Wysyłamy je listem z potwierdzeniem odbioru. Potwierdzenie odbioru to usługa komplementarna polegająca na doręczeniu nadawcy formularza z pokwitowaniem adresata odbioru przesyłki rejestrowanej. List wysyłamy na adres: Polsat Cyfrowy, ul. Łubinowa 4a, 03-878 Warszawa. W liście zwrotnym z Polsatu otrzymujemy informację, że rezygnacja została przyjęta. Odłączony zostanie sygnał. Należy pamiętać, że rezygnacja z usługi nie zwalnia nas z opłat za abonament. Obowiązuje nas bowiem trzymiesięczny okres wypowiedzenia. Jeżeli mieliśmy wykupiony dekoder na własność, to odsyłamy jedynie kartę. Jeżeli dekoder był dzierżawiony, to w liście otrzyma-
my informację, że trzeba go odesłać na warszawski adres Polsatu. Żaden przedstawiciel, ani punkt Polsatu nie zbiera dekoderów. Musimy więc wysłać dekoder oraz kartę do Warszawy (oczywiście paczką z potwierdzeniem odbioru, to jedyny sposób na ustrzeżenie się przed problemami jakie miał nasz Czytelnik). Na tym zamyka się cała procedura. Dekoder wysyłamy do Warszawy na swój koszt.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!