Czapki i dziedzictwo w Kołobrzegu

- To docenienie ciężkiej, całorocznej pracy, a zarazem podziękowanie od naszych gości - komentuje szef kuchni kołobrzeskiego Sand Hotel Wojciech Kempa. Prowadzona przez niego restauracja drugi raz z rzędu znalazła się wśród wyróżnionych Czapką Gault & Millau, prestiżową nagrodą przyznawaną przez wydawany we Francji, międzynarodowy przewodnik kulinarny.

Warto podkreślić, że to jedna z aż trzech lokalizacji, którą nad ujściem Parsęty rekomendowali w 2015 r. krytycy kulinarni z Belgii, Francji oraz Polski. Pożądana przez kucharzy Czapka, traktowana niemal na równi jak słynne Gwiazdki Michelin, powędrowała także do restauracji Hotelu Provita. Z kolei wpisem do przewodnika Gault & Milleu, na razie bez symbolicznego trofeum, uhonorowano restaurację Horyzont w Hotelu Aquarius SPA.

Obok laurów międzynarodowych, grudzień przyniósł też wyróżnienie nadawane przez zachodniopomorski urząd marszałkowski. Na początku miesiąca, już oficjalnie, do certyfikowanej w Szczecinie Sieci Dziedzictwa Kulinarnego Pomorza Zachodniego włączona została restauracja Le Maison Hotelu Leda Spa. Stała się jedną z 40 placówek na południowo-zachodnim brzegu Morza Bałtyckiego, które posługiwać się mogą symbolem białej budyniówki z nożem i widelcem.

Warto podkreślić, że wszystkie te nagrody stanowią wskazówkę dla miłośników naprawdę dobrej kuchni. Zarówno wspomniane czapki, jak i kulinarna sieć, potwierdzają, że kucharzy wyróżniają doskonałe umiejętności. Komponując dania korzystają też z najwyższej jakości produktów.