Zbigniew Jędrzejczyk jest od wczoraj dyrektorem stąporkowskiej przychodni. Mianowany przez burmistrza na szefa Tomasz Wojtaś po proteście pracowników i pacjentów zrezygnował z funkcji.
O konflikcie pomiędzy pracownikami i pacjentami Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Stąporkowie pisaliśmy wczoraj. Dotychczasowy dyrektor ośrodka doktor Maciej Kałwiński zrezygnował ze swej funkcji w połowie września. Burmistrz Edmund Wojna powołał nowego szefa - Tomasza Wojtasia z Kielc, z wykształcenia ekonomistę. Pracownicy nie zgodzili się na to, by ich zespołem kierował ktoś z zewnątrz. Przy poparciu pacjentów rozpoczęli protest.
We wtorek rano, kiedy do przychodni miał wejść dyrektor Wojtaś, przed budynkiem zebrała się blisko 40-osobowa grupa protestujących. Drzwi główne były zamknięte, pacjenci wpuszczani byli wejściem bocznym. Nowy szef jednak się nie pojawił.
DYREKTOR U BURMISTRZA
Około godziny 8 odwiedziliśmy burmistrza Wojnę, u którego zastaliśmy Tomasza Wojtasia. Burmistrz twierdził, że nie da się zastraszyć i nie zmieni zdania na temat nowego szefa. - Chodzi mi o to, by placówką kierował menadżer, a nie lekarz - mówił Wojna. - Lekarz ma leczyć, a nie zajmować się sprawami zaopatrzenia czy pozyskiwaniem funduszy z Unii Europejskiej.
Tomasz Wojtaś zapytany, jak odbiera niechęć miejscowych, odpowiedział z uśmiechem, że to niezbyt przyjemne przywitanie traktuje jako wyzwanie. - Gdy emocje opadną, na pewno się dogadamy i wspólnie będziemy pracować dla dobra pacjentów - twierdził.
EMOCJE NIE OPADAŁY
Tymczasem emocje nie opadały. Lekarze grozili, że odejdą z przychodni, jeśli ktoś z nich nie zostanie szefem. Burmistrz zaprosił więc na spotkanie byłego dyrektora Macieja Kałwińskiego, cieszącego się ogromnym szacunkiem zarówno wśród personelu, jak i pacjentów. Pomiędzy panami miała odbyć się rozmowa w cztery oczy.
- Nie chcieliśmy doktora Kałwińskiego puścić do urzędu samego, dlatego poszliśmy z nim - mówi diagnostyk laboratoryjny Zbigniew Jędrzejczyk.
O godzinie 13.30 doszło do kolejnego spotkania przedstawicieli załogi z burmistrzem.
Wtedy dowiedzieliśmy się, że burmistrz zaproponował szefowanie placówką właśnie Zbigniewowi Jędrzejczykowi. Ten był wyraźnie zaskoczony, ale propozycję przyjął. Koledzy lekarze zaaprobowali nowego dyrektora i zadeklarowali pomoc i współpracę.
A co z powołanym w poniedziałek szefem? - Zrezygnowałem - mówi krótko Wojtaś. - Po tym, co usłyszałem od pracowników, nie wyobrażam sobie z nimi dobrej współpracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?