- Mój kolega po fachu poruszył kwestię eutanazji i przyznał, że ją akceptuje - mówił Czesław Hoc. - Życie jest świętością. Zwłaszcza dla lekarza. Składaliśmy przysięgę Hipokratesa. Deklarowaliśmy troskę o życie i zdrowie pacjentów i niesienie pomocy. Troska o życie jest fundamentalnym imperatywem w pracy lekarza. Dlatego proszę pana doktora o wycofanie tych słów. Zwracam się też z apelem do Okręgowej Izby Lekarskiej, by ta zajęła stanowisko w tej sprawie. Są takie miejsca, jak Hospicjum w Koszalinie, jak Fundacja pani Ewy Błaszczyk Akogo, czy Fundacja Budzik, gdzie są wybudzane ze śpiączki kolejne dzieci. Nie możemy dopuścić do tego, by cywilizacja śmierci się rozwijała.
- Poseł Hoc nadinterpretował moje słowa, wyrwał je z kontekstu - komentuje Jerzy Hardie-Douglas, którego zapytaliśmy o komentarz. - Moja wypowiedź dotyczyła ograniczonej eutanazji, która byłaby rozważana w bardzo szczególnych przypadkach, gdy mamy do czynienia z przedłużaniem agonii, gdy człowiek umiera dwa - trzy tygodnie w bólu i cierpieniu. To nie ma nic wspólnego z przysięgą Hipokratesa. Jestem przeciwnikiem skracania życia; a sytuacje mogą być różne - ludzie w depresji mogą żądać uśmiercenia, nie rozmawiamy też o obłożnie chorych, tylko o zakończeniu przedłużającego się stanu agonii - podkreślił. - Ograniczona eutanazja - w wybranych przypadkach powinna zacząć się dyskusja na ten temat.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?