Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czipy bez podatku

(r)
Czipowanie to dla psów mocno stresujące przeżycie, ale powinno je uchronić przed bezdomnością.
Czipowanie to dla psów mocno stresujące przeżycie, ale powinno je uchronić przed bezdomnością. Rajmund Wełnic
W szczecineckim ratuszu znaleziono sposób na obejście wyroku, który utrącił akcję znakowania psów przy pomocy mikroczipów.

Właściciel czworonoga, który nie zechce tego zrobić, zapłaci podatek od posiadania psów. I to w niemal maksymalnej wysokości
Szczecinek był jednym z pierwszych miast w regonie, które wprowadziło obowiązek czipowania psów. Małe urządzenie elektroniczne wszczepiane w kark zwierzęcia miało pozwolić na jego identyfikację i sprawić, że psy nie będą wyrzucane na ulicę. Przepisy zostały jednak oprotestowane przez rzecznika praw obywatelskich, który skierował skargę do sądu administracyjnego. Ten uznał, że konstytucja pozwala zbierać dane osobowe jedynie na mocy ustawy sejmowej, a w Polsce nie ma przepisów, które upoważniałyby miasto do gromadzenia danych o właścicielach zaczpiowanych psów. W praktyce oznacza to, że znakowanie zwierząt traciłoby jakikolwiek sens.
Znalazł się jednak na to sposób. Szczecineccy radni przy okazji uchwalania stawek podatku od posiadania psów na roku 2007 ustalili, że wzrośnie on z 25 do 50 zł. To tylko 3 zł mniej niż pozwalają stawki maksymalne. Można jednak zaoszczędzić tę kwotę, jeżeli właściciel zgodzi się na trwałe oznakowanie swego pupila przy pomocy czipa. Większość z dwóch tysięcy zarejestrowanych psów czipy już ma, więc pewnie ich posiadacze nie będą mieli oporów.
Gorzej ze świeżo upieczonym właścicielami. Oni za czipowanie muszą zapłacić z własnej kieszeni (miasto tylko na początku pokrywało koszty akcji), właśnie około 50 zł, ale kwota ta im się zwróci już w pierwszym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!