Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hiszpańskie truskawki kusiły na targowisku w Stalowej Woli

Zdzisław Surowaniec
Czerwono od smakowitych owoców na targu w Stalowej Woli.
Czerwono od smakowitych owoców na targu w Stalowej Woli. Zdzisław Surowaniec
Tym razem na sobotnim targu z wrażenia zatkało nas od widoku skrzynki pełnej wielkich, czerwonych hiszpańskich truskawek. W słońcu wyglądały pięknie i kusiły do jedzenia. Na jednym straganie było po 12 zł za kilo, na innym po 10. Na polskie trzeba będzie poczekać ze dwa miesiące.

Podrożały jabłka. Prawdopodobnie dlatego, że w magazynach jest ich coraz mniej. Już nie można było zobaczyć jabłek po złotówce, najczęściej sprzedawcy wystawiali ceny od 2 do 2,50 zł za kilo. Za to tanieją pomidory, w czym zasługa słońca, bo dzięki mocniejszemu i dłużej świecącemu słońcu w szklarniach szybciej owoce dojrzewają.

Pomidory na targu są znacznie ładniejsze od tych w supermarketach - twardych i bladych. Są także trochę droższe, ale warto dopłacić parę złotych i mieć coś, co naprawdę przypomina pomidor, a nie twardą, łykowatą kulę. Pomidory z Opola Lubelskiego były od 7 do 8 zł, a nawet po 9,50 zł za kilo, z Trzebowniska od 7 do 8,50 zł, mieleckie od 7 do 9 zł, w zależności od wielkości. Oczywiście im większe, tym droższe. Są także pomidory malinowe, od 12 do 14 zł za kilo.

Ogórki zielone było po 5,50 zł za kilo, pęczek zielonej cebuli po 1,50 zł, pieczarki po 7 zł, pęczek rzodkiewki od 1,50 zł do 2 zł, zielona sałata - od 2,50 do 3 zł. Główka młodej kapusty była po 8 zł za sztukę.

Różowe winogrona można było dostać po 10 zł za kilo, pomarańcze po 4 zł, klementynki po 6 zł za kilo, a koszyczek kiwi po 4 zł. Jajka z fermy ściółkowej spod Połańca były od 30 do 50 groszy, na innym straganie od 40 do 60 groszy. Ziamniaki trzymają się ceny 1 zł za kilko, młode są od 3,50 zł za kilo do 4 zł. Korzeń pietruszki i selera jest po 4 zł za kilo, marchewki po 2,50 zł za kilo. Cebula wolska od 1,50 do 1,60 zł za kilo, buraki po 1,50 zł za kilo.

Ludzi na targu było sporo, prawdopodobnie dlatego, że przed nami długi majowy weekend. Tłum przewalał się obok "bab z kurami" - kobietami sprzedającymi sprawione tuszki kur, kogutów i gęsi. Tłoku przy tym nie było, bo też trzeba być desperatem, żeby kupić owinięte folią mięso, leżące kilka godzin niemal na ziemi w temperaturze 25 stopni Celsjusza. Za to jak zwykle i tradycyjnie, długi ogonek stał przy samochodach ciężarowych, z których sprzedawane są wędliny.

Ruch na targu może być odtąd spory, bo zbliża się czas Pierwszych Komunii Świętych. Pod koniec maja natomiast znowu długi weekend związany ze świętem Bożego Ciała. Co by jednak nie mówić, ładna pogoda napędza sprzedawcom klientów. Na razie mamy przednówek, warzywa nie są już tak smaczne jak wczesną jesienią. Ale słoneczna pogoda sprawia, że szybko zbliża się sezon na miękkie aromatyczne owoce - truskawki. A te dopiero przyciągną tłumy kupujących.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie