Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czterdziestolatek oszczędza

(kos)
Około czterdziestych urodzin przychodzi najlepszy czas na oszczędzanie. Na ogół w tym czasie zarabia się już nieźle, a najważniejsze życiowe potrzeby zostały zaspokojone. Do kolejnych poważnych wydatków upłynie jeszcze sporo czasu.

35-40-latkowie przestają być ludźmi na dorobku. Na ogół mają już własny dach nad głową (nawet jeśli nie do końca spłacony), samochód, zarabiają też lepiej niż dekadę wcześniej. Mogą, bez znaczącego uszczerbku dla poziomu życia, odkładać nieco więcej. Potrzeby są już jednak nieco inne niż jeszcze dekadę wcześniej.
Bliżej niż dalej
Jeśli dziś czterdziestoletni Jan Kowalski kupując mieszkanie zdecydował się na kredyt z ratami malejącymi, teraz po 10 latach spłaty zostaje mu w kieszeni o kilkaset złotych więcej niż na początku. 200, 300, 400 zł to kwota, którą można dysponować właściwie dowolnie - lokować w ramach planu systematycznego oszczędzania, w którym pieniądze są lokowane przez specjalistów w funduszach inwestycyjnych (by rozpocząć taki program, wystarczy już 100 zł, kolejne wpłaty ustala się dowolnie - od 50 zł w górę), indywidualnie inwestować w fundusze, zdecydować się emerytalną polisę ubezpieczeniową lub szybciej spłacać kredyt. Większość banków pozwala na nadpłaty kolejnych rat, nie pobierając za to dodatkowych opłat. Na takie też rozwiązanie decyduje się większość Polaków. Czy słusznie? - Wszystko zależy od tego, ile kosztuje kredyt - twierdzi Michał Ławiński - Kierownik ds. Produktów Inwestycyjnych w Goldenegg - firmy oferującej kredyty hipoteczne kilkunastu banków oraz szereg innych produktów inwestycyjnych i ubezpieczeniowych - Jeśli oprocentowanie kredytu jest niższe niż to, co można uzyskać inwestując ewentualną dopłatę, takie rozwiązanie się zwyczajnie nie opłaca.
Obecnie kredyty hipoteczne we frankach szwajcarskich, które kosztują około 4 proc. w stosunku rocznym, to norma. Lokaty bankowe bywają oprocentowane podobnie. Jednak to nie jedyny sposób na zagospodarowanie nadwyżek finansowych. - Kupując jednostki funduszy inwestycyjnych, nie ryzykując przy tym nadmiernie, można uzyskać około 8 proc. rocznie. Nie spłacając więc zbyt szybko kredytu zyskujemy na czysto różnicę między jego oprocentowaniem a zyskiem z funduszy, mając dodatkowo do dyspozycji pewną sumę. Taka rezerwa może się okazać nieoceniona w razie nieprzewidzianych zawirowań życiowych - twierdzi M. Ławiński.
Skąd emerytura?
Dla nikogo nie jest tajemnicą, że to, na co mogą liczyć dzisiejsi pracujący w ramach państwowego systemu emerytalnego, to około 1/3 aktualnych zarobków. Dla większości to za mało, by przeżyć, nie mówiąc już o realizowaniu odkładanych na czas bez pracy planów podróży, nieskrępowanego oddawania się hobby itp. Trzeba więc zadbać o emeryturę samemu. - 35. urodziny powinny być dzwonkiem alarmowym - zwraca uwagę M. Ławiński. - Kto dotąd o emeryturze nie myślał, powinien to zrobić teraz. Przez 20 lat, które zostały do zakończenia kariery, z niewielkich sum może uzbierać się jeszcze całkiem niezły kapitał.
Kto zdecyduje się odkładać przez 20 lat 300 zł, miesięcznie będzie miał w chwili przejścia na emeryturę do dyspozycji około 230 tysięcy złotych. Jeśli jednak poczeka z oszczędzaniem jeszcze dekadę, odłożona suma oraz zyski z niej dadzą jedynie niewiele ponad 60 tysięcy. Różnica jest znaczna, jeśli zważyć, że z oszczędności będzie korzystało się choćby następnych kilkanaście lat.
Kowalski ma w takiej sytuacji do wyboru polisy inwestycyjne, fundusze inwestycyjne bądź programy systematycznego oszczędzania.
Pierwsze rozwiązanie ma sporo zalet, ale też niesie ze sobą określone ryzyko. - Jeśli nie chce się na polisie inwestycyjnej stracić, trzeba być pewnym, że wcześniej nie będzie potrzebowało się zainwestowanych w nią pieniędzy - twierdzi M. Ławiński. - Co prawda większość towarzystw pozwala na wcześniejszą wypłatę składek, niż w zakładanym w umowie momencie, ale pobiera od tej operacji niemałe opłaty manipulacyjne. Na ogół, jeśli życie zmusi do korzystania z wpłat przed upływem 5-10 lat, na takiej operacji traci się, i to niemało. Paradoksalnie może się to okazać zaletą, albowiem utrudnia to zbyt wczesną konsumpcję przeznaczonych na emeryturę środków.
Ryzyko skalkulowane
Przed podjęciem decyzji o lokowaniu kapitału, wskazany jest staranny namysł.- Najlepiej oszczędzać w kilku różnych formach - sugerują doradcy Goldenegg. - To pozwala na zachowanie elastyczności dysponowania pieniędzmi i uzyskanie optymalnego zysku.
Najlepiej zatem byłoby mieć przynajmniej polisę inwestycyjną, wpłacać pewne sumy w program systematycznego oszczędzania oraz inwestować w jednostki funduszy. - Przy takim rozłożeniu środków z jednej strony w każdym momencie można skorzystać ze zgromadzonych pieniędzy, z drugiej zawsze zostaje coś na przyszłość - twierdzą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera