Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czwarte podejście Kotwicy

Jacek Wójcik [email protected]
Najlepiej zbierającego zawodnika ligi Rafała Bigusa (fot.) czeka trudny pojedynek z Paulem Millerem.
Najlepiej zbierającego zawodnika ligi Rafała Bigusa (fot.) czeka trudny pojedynek z Paulem Millerem. Wojciech Kukliński
Po dwóch zwycięstwach koszykarze Kotwicy liczą na przedłużenie serii w Warszawie.

Łatwo nie będzie, bo SPEC Polonia nie wygrała jeszcze w tym sezonie meczu i jest zdeterminowana by przerwać czarną serię.

Popularne "Czarne Koszule" miały ciężki początek sezonu. Najpierw grały z wielką trójką (Prokom, Turów, Anwil), a w 4. kolejce gościły u liderującej Stali Ostrów Wlkp. Bilans tych potyczek to 0-4 na niekorzyść zespołu Wojciecha Kamińskiego.

Najlepszy występ Polonia zaliczyła na inaugurację z obrońcami tytułu. Porażka 91: 95 z naszpikowanym gwiazdami Prokomem nie przynosi ujmy szczególnie, że warszawska drużyna walczyła o wygraną do samego końca (w końcówce było 87: 87).

Tak dobrze nie było za to w kolejnych meczach. Tylko z Anwilem poloniści starali się powalczyć o wygraną. W Zgorzelcu i Ostrowie przegrywali wyraźnie. W pierwszych meczach rozczarowywał typowany na gwiazdę zespołu amerykański skrzydłowy Tyrone Riley. Niespełna dwumetrowy zawodnik w sparingach zdobywał średnio 25 punktów. W czterech meczach w lidze zdobył w sumie... 21 "oczek", prezentując fatalną skuteczność z gry (27 proc. za 2 pkt i 14 proc. za 3).

Znacznie lepiej spisuje się mierzący 208 cm środowy Paul Miller (15,3 pkt i 7,3 zbiórki na mecz). Razem ze swoimi rodakami, rzucającymi Carlosem Riverą (14,8 pkt na mecz) i Normem Richardsonem (13,8), stanowi o sile ofensywnej zespołu. Z polskich zawodników najlepiej w pierwszych meczach prezentował się mierzący 178 cm rozgrywający Krzysztof Szubarga.

Zawodnik ten - jedno z odkryć sezonu 2005/06 w barwach Polpaku Świecie - wrócił na parkiety ekstraklasy po sezonie spędzonym w I lidze (Sportino Inowrocław) i prezentuje dobrze znane walory. Pozostali poniżej oczekiwań, a przecież są wśród nich zawodnicy, którzy mają już spore (Bartosz Sarzało, Hubert Radke) i bardzo duże doświadczenie ligowe (Piotr SzybilskI).

- Chcemy rozpocząć nowy rozdział meczem z Kotwicą. Po czterech spotkaniach z drużynami z czołówki ligi zmierzymy się z zespołem walczącym o play-off. Musimy wygrać ten mecz - twierdzi skrzydłowy Michał Przybylski.

Kołobrzeżanie zagrają w stolicy w tym samym składzie co w poprzednich meczach. Na razie nie zdecydowano się na zgłoszenie słowackiego wieżowca Gabriela Szalaya (215 cm). Zawodników podkoszowych Kotwicy - Rafała Bigusa, Chrisa Danielasa i Tomasza Cielebąka - czeka w stolicy trudna przeprawa z Millerem.

Drugim kluczowym zadaniem będzie zatrzymanie szybkiego i wszędobylskiego Szubargi. W Warszawie ciekawy pojedynek powinni stoczyć dynamicznie grający Sefton Barrett z Richardsonem. W Kołobrzegu wszystkich cieszy zwyżka formy Alvina Snow, który był bohaterem meczu z Górnikiem Wałbrzych. Cały czas kibice Kotwicy czekają na przebudzenie Brandona Armstronga. W meczu z Górnikiem miał przebłyski lepszej gry, ale wciąż nie jest to to, czego można oczekiwać od zawodnika, który rozegrał trzy sezony w lidze NBA.

Warto przypomnieć, że w dotychczasowych meczach z Polonią w ekstraklasie Kotwica jeszcze nie wygrała na wyjeździe. W poprzednim sezonie została zdeklasowana 66: 90 w rundzie zasadniczej, a w play-out uległa 76: 87. Sezon wcześniej z trudem przekroczyła 50 pkt (54: 69). Czy za czwartym podejściem hala Koło okaże się szczęśliwą. Początek sobotniego meczu o godz. 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!