Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czwarty rok bez szynobusu. Kto może sfinansować jego powrót?

Wojciech Kulig [email protected] Współpraca: (nag)
Ze sławieńskiego dworca nie można dojechać do pobliskiego Darłowa, mimo że przed reaktywacją szynobusu w 2005 roku wyremontowano tory. Od 2011 roku pociąg znowu nie kursuje
Ze sławieńskiego dworca nie można dojechać do pobliskiego Darłowa, mimo że przed reaktywacją szynobusu w 2005 roku wyremontowano tory. Od 2011 roku pociąg znowu nie kursuje Wojciech Kulig
Już od prawie czterech lat nie istnieje połączenie kolejowe między Sławnem a Darłowem. Urząd Marszałkowski: powrót szynobusu na tory mogą sfinansować jedynie samorządy lokalne

Regularne połączenia kolejowe między Sławnem a Darłowem istniały od czerwca 2005 roku do grudnia 2011 roku. W tym czasie z pociągu korzystali uczniowie, mieszkańcy dojeżdżający do pracy, a w okresie wakacyjnym przede wszystkim turyści z całej Polski. Pod koniec 2011 roku o pozostawienie połączenia apelowali mieszkańcy gmin Darłowo i Sławno, a także lokalni politycy. Zebrano około 800 podpisów, jednak protesty nie pomogły. Mieszkańcy regionu i turyści nie zdążyli zbyt długo nacieszyć się z powrotu szynobusu na trasy.

-Połączenie relacji Sławno-Darłowo zostało zlikwidowane w 2011 roku w związku z wysokimi kosztami funkcjonowania szynobusu. Wynikały one głównie z konieczności codziennego podsyłania taboru kolejowego do obsługi tej trasy z bazy, mieszczącej się w Kołobrzegu- mówi Radosław Soćko z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego.

Nieco wcześniej, bo w 2010 roku weszła w życie ustawa o publicznym transporcie zbiorowym, w której zapisano, że za finansowanie transportu kolejowego wewnątrz powiatu odpowiedzialny jest starosta lub związek komunikacyjny założony przez gminy, a w sytuacji gdy gminy ze sobą sąsiadują obowiązek ten należy do powiatu. W przypadku linii Koszalin-Mielno, w okresie letnim województwo organizuje kolejowe przewozy pasażerskie na zlecenie i koszt Gminy Koszalin i Gminy Mielno. Zapytaliśmy więc lokalne władze powiatu sławieńskiego o to, czy przewidują powrót szynobusu między Sławnem a Darłowem.

- Przedstawione przez marszałka województwa dane na temat kosztów połączenia kolejowego Sławno-Darłowo wykazały jego wysoką nierentowność. Koszt utrzymania szynobusu za 8 miesięcy 2011 roku wyniósł 2 269 234 zł, a przychody 322 048 zł. Mając na uwadze te informacje nie było i nie ma możliwości dofinansowania funkcjonowania tego połączenia z budżetu miasta Sławna -mówi Krzysztof Frankenstein, burmistrz Sławna.

Najbardziej niezadowoleni z braku połączenia kolejowego są mieszkańcy, którzy dojeżdżali codziennie do pracy. Zaletą szynobusu był gwarantowany szybki dojazd i tanie bilety. - Teraz busem z Darłowa do Sławna mogę dojechać w 45 minut. Szynobus skrócił mi ten czas do 20 minut. Najbardziej szkoda mi mieszkańców takich miejscowości jak Nowy Jarosław. Starsze osoby muszą pokonywać 2 kilometry zanim dojdą do przystanku autobusowego -mówi Izabela Rychert-Bąk, mieszkanka Darłowa.W czasie gdy istniało połączenie kolejowe cena biletu bez ulgi wynosiła około 3 złotych, dziś za autobus ze Sławna do Darłowo trzeba zapłacić 8 złotych.

- Uważam, że połączenie jest bardzo potrzebne nie tylko w sezonie, kiedy turyści podróżują, ale i po okresie wakacyjnym. Mieszkańcy Nowego Jarosławia oraz Sińczycy, gdzie szynobus się zatrzymywał często podróżowali w kierunku Darłowa oraz Sławna. Ze swojej strony deklaruję, że będę rozmawiał z marszałkiem na ten temat przy najbliższej okazji - informuje Radosław Głażewski, wójt gminy Darłowo.

Na razie jednak linia kolejowa pomiędzy Sławnem a Darłowem nie jest użytkowana i nie zanosi się, żeby coś w tej sprawie się zmieniło. - Obecnie nie przewiduje się przywrócenia połączenia kolejowego na trasie Sławno-Darłowo. Przewozy takie mogłyby zostać uruchomione jedynie na analogicznych zasadach, jak ma to miejsce w przypadku linii Koszalin-Mielno. Do tej pory samorządy lokalne, w tym starosta sławieński, nie wyraziły jednak zainteresowania taką formą organizacji przewozów na linii Sławno-Darłowo - dodaje Radosław Soćko z Urzędu Marszałkowskiego.

Rozmowy w tej sprawie zamierza w najbliższym czasie podjąć starosta sławieński. - Moim zdaniem szynobus kursujący przez cały rok to byłby zbyt kosztowny pomysł, ale latem, czemu nie? - mówi starosta Wojciech Wiśniowski, który przyznaje, że wszystko rozbija się o pieniądze. - Kursy były deficytowe i przynosiły stratę rzędu 2 milionów złotych rocznie. Takich pieniędzy w budżecie powiatu nie mamy, ale skala kosztów byłaby zupełnie inna przy założeniu kursów odbywających się tylko i wyłącznie w trakcie wakacji - dodaje starosta.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!