Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy masowy grób na cmentarzu w Koszalinie kryje ciała włoskich żołnierzy?

Piotr Polechoński
W trakcie pobytu w Koszalinie Włosi założyli też swoją drużynę piłkarską. Trenowali i grali na stadionie dzisiejszego "Bałtyku" (na zdjęciu w tle widać fragment Poczty Głównej).
W trakcie pobytu w Koszalinie Włosi założyli też swoją drużynę piłkarską. Trenowali i grali na stadionie dzisiejszego "Bałtyku" (na zdjęciu w tle widać fragment Poczty Głównej). Archiwum Muzeum w Koszalinie
Marzec 1945. Internowani w Koszalinie włoscy żołnierze ruszają do Rosjan i ginie po nich ślad. Czy to oni leżą w masowym grobie na miejskim cmentarzu?

Tę tajemniczą historię bada Danuta Szewczyk, historyk w koszalińskim Muzeum, a jakiś czas temu śledztwo w tej sprawie wszczął też Instytut Pamięci Narodowej. Dziś wiemy na pewno tyle, że na przełomie lat 1944/45 w Koszalinie przebywała i pracowała kilkudziesięcioosobowa grupa internowanych przez Niemców włoskich żołnierzy.

W pierwszych dniach marca 1945 roku, gdy do Koszalina nadciągały sowieckie dywizje, Włosi ruszyli pieszo w ich kierunku, aby oddać się w ich ręce (formalnie, po wypowiedzeniu w 1943 roku przez Włochy wojny Niemcom, byli sojusznikami ZSRR). Wiemy też, że kilka dni później sowieccy żołnierze, już po zajęciu przez nich Koszalina, przywieźli kilkoro ówczesnych koszalinian na miejski cmentarz przy dzisiejszej ulicy Gnieźnieńskiej i pokazali - jako przykład hitlerowskiego mordu - masowe groby włoskich żołnierzy.

Jak i dlaczego Włosi dostali się do Koszalina? Gdzie pracowali? Czy wiadomo coś więcej o tym, kto faktycznie zamordował włoskich żołnierzy i czy faktycznie to oni mogą spoczywać na koszalińskim cmentarzu? O tym wszystkim przeczytacie w środę 4 marca, w papierowym wydaniu "Głosu Koszalińskiego". Także w środę na naszej stronie znajdziecie więcej zdjęć poświęconych pobytowi Włochów w Koszalinie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!