Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy można łowić ryby w koszalińskim parku i na terenie Wodnej Doliny? Wyjaśniamy

Krzysztof Marczyk
Krzysztof Marczyk
Miłośnicy przysłowiowego moczenia kija pytają, jak to jest z możliwością łowienia ryb w koszalińskim parku oraz na terenie Wodnej Doliny.
Miłośnicy przysłowiowego moczenia kija pytają, jak to jest z możliwością łowienia ryb w koszalińskim parku oraz na terenie Wodnej Doliny. Radek Koleśnik
Miłośnicy przysłowiowego moczenia kija pytają, jak to jest z możliwością łowienia ryb w koszalińskim parku oraz na terenie Wodnej Doliny. Pojawiają się też pytania o kwestie zdrowotne.

- W przypadku rzeki Dzierżęcinki przecinającej Park Książąt Pomorskich, to można tam łowić za okazaniem karty wędkarskiej, natomiast jeśli chodzi o staw przy ulicach Piastowskiej i Młyńskiej, to tam obowiązuje zakaz połowu - powiedział nam Marcin Żełabowski, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Transportu w Koszalinie.

Zobacz także Dworzec PKP w Koszalinie zostanie wyburzony i wybudowany na nowo

- Po pierwsze, Wody Polskie nie dopuszczają do zarybiania tego akwenu. Po drugie, chodzi o bezpieczeństwo. Staw nie jest przystosowany do połowu, m.in. przez otaczające go skarpy, które mogą się osunąć. Kilka lat temu robiliśmy też tutaj bagrowanie (czyli, w dużym skrócie, mechaniczne usuwanie warstwy osadów dennych ze zbiorników wodnych - dop. red.), a wędkowanie sprawiłoby, że cała ta operacja i poniesione w związku z nią koszty poszłyby na marne. Stąd zakaz połowu w stawie. W przypadku Dzierżęcinki, gdzie mamy swobodny przepływ wody, tego zakazu nie ma - podsumował Żełabowski.

A co z Wodną Doliną? W sezonie letnim z powodu słabej jakości wody kąpielisko było zamykano parokrotnie, ale zakazu połowu nie ma. W pobranych przez sanepid próbkach stwierdzono przekroczenie dopuszczalnego stężenia bakterii typu E.coli. Co więcej, w pozyskanych próbkach za wysokie było też stężenie enterokoków, które mogą spowodować zatrucie krwi i posocznicę. W tej samej wodzie pływały także ryby, łowione przez okolicznych wędkarzy. I od razu nasuwa się pytanie - czy te ryby nadawały się w okresie zamknięcia kąpieliska do spożycia?

- Badania na Wodnej Dolinie przeprowadzamy tylko w myśl ustawy dotyczącej kąpielisk (ta dotyczy m.in. nadzoru nad jakością wody w danym miejscu, czy jego odpowiedniego oznakowania) - mówiła Monika Tkaczyk, prezes Zarządu Obiektów Sportowych.

Jak dowiedzieliśmy się w koszalińskim sanepidzie, nie było sygnałów, by ktoś zgłaszał zatrucie pokarmowe po spożyciu ryby złowionej na Wodnej Dolinie. Gdyby ktoś miał wątpliwości, istnieje też możliwość zlecenia badania ryb w koszalińskim oddziale Zakładu Higieny Weterynaryjnej przy ul. Połczyńskiej 70-72. Określenie rodzaju i liczby pasożytów w rybach spożywczych kosztuje 30 zł, a za badanie ryb żywych przed sprzedażą zapłacimy 80 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo