Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy wszyscy studenci to rodzina?

Redakcja
Czy istnieje coś takiego jak typowy studencki dzień? Czy wszyscy studenci jedzą zupki błyskawiczne, stale imprezują i żyją w ciągłym pośpiechu? Czy są jednolitą grupą, czy może tysiącem wysp, które istnieją obok siebie całkowicie niezależnie?

- Studentów można traktować jako jedną grupę społeczną, ale przede wszystkim pod względem formalnym. Od ogółu odróżniają się tym, że mają indeksy. Wszyscy czują się członkami studenckiej zbiorowości - wyjaśnia dr hab. Bogdan Mróz z Katedry Poziomu Życia i Konsumpcji w SGH w Warszawie.
- Mają poczucie pewnej elitarności. A przez to również styl ich życia codziennego jest wyjątkowy - dodaje prof. Edward Ciupak, socjolog kultury z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego. Według niego, studiujący dzielą się na wiele podgrup. - Można ich podzielić pod względem tego, z jakiego miasta pochodzą (np. na tych, którzy są warszawiakami, krakowiakami, łodzianami itd.), ale także czy pochodzą z dużych miast czy małych miasteczek. Niektórzy mieszkają z rodzicami, mają pewne koneksje z kolegami z innych uczelni. Inni zaś są absolutnie oderwani od rodziny i mieszkają w akademikach czy wynajętych mieszkaniach.
Łączy studentów za to z pewnością jedna, bardzo ważna kwestia - prawie dwa miliony osób w wieku 19-26 lat jest świadomych ulotności i niepowtarzalności okresu w życiu, jakim są studia. - Studenci zdają sobie sprawę, że jest to czas szczególny, osobliwy, chcą w jakimś stopniu zaakcentować to w działalności kulturalnej, w różnego rodzaju imprezach. Zdają sobie sprawę, że następnej okazji już nie będzie, nawet jeśli potem podejmowaliby studia podyplomowe. Gdy zbliża się koniec studiów, obrony prac, wtedy zaczyna się nostalgia - coś się skończyło, już się nie powtórzy - trzeba już myśleć o innej sytuacji życiowej - wyjaśnia dr Urszula Jarecka z Zakładu Teorii Kultury Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Badania statystyczne dają nam dość jednolity obraz studenckiego stylu życia. Statystyczny student wydaje miesięcznie na produkty spożywcze około 200 zł. Nie wliczając oczywiście alkoholu. Niewiele przeznaczają na śniadanie, obiad i kolację - łącznie więcej niż kilkanaście złotych, a głównym miejscem stołowania są albo stołówki czy bary mleczne, albo fast foody. I oczywiście "gorące kubki", których studenci spożywają najwięcej ze wszystkich grup Polaków. Co zrobiłyby pizzerie, punkty z daniami chińskimi czy kebabami - gdyby nie studenci?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!