Czynsze w Koszalinie mocno w górę. Winne zaliczki na ogrzewanie

Pani Małgorzata (mieszka w Koszalinie we wspólnocie mieszkaniowej) nie kryje rozżalenia: - Dostaliśmy informację od naszej wspólnoty, że stawka tzw. funduszu remontowego idzie w górę. W moim przypadku, a mam średniej wielkości dwupokojowe mieszkanie, oznacza to podwyżkę czynszu o około 70 złotych. To niestety nie wszystko. Koszt ogrzewania rośnie prawie o 80 procent, więc o ile dobrze wyliczyłam mój czynsz, będzie wyższy o około 250 złotych. Czekam na potwierdzenie moich wyliczeń.

Inny z naszych Czytelników, mieszkaniec koszalińskiego osiedla Przylesie, mówi, że rok temu czynsz za mieszkanie (własnościowe, powierzchnia 62 m2) płacił 540 złotych, dziś już płaci 660 i zakłada, że to nie koniec podwyżek, bo właśnie w górę szybuje stawka za ogrzewanie. Zwraca uwagę też na fakt, że co roku otrzymywał zwrot za zaliczkowe koszty ogrzewania w granicach około 600 złotych. - W tym roku po raz pierwszy nie dość, że zwrotu nie dostałem, ale musiałem dopłacić, a zima sroga nie była, a moja rodzina nie zmieniła swoich nawyków. To dowód na to, że w ciągu ostatnich miesięcy ogrzewanie już nas kosztowało więcej.

Mieszkańców lokali zarządzanych przez Zarząd Budynków Mieszkalnych też podwyżki nie ominą. Lucyna Sitarczyk, prezes ZBM, mówi, że nowe stawki zaliczek na ogrzewanie zaczną obowiązywać od września: - Stawki wzrosną o około 80 procent, czyli o tyle, o ile my będziemy musieli zapłacić więcej Miejskiej Energetyce Cieplnej. Myśleliśmy o tym, by podwyżkę wprowadzić już od sierpnia, ale nie zdążylibyśmy poinformować wszystkich lokatorów.

Koszaliński ZBM ma pod swoją pieczą około 5,5 tysiąca lokali mieszkalnych, niektóre lokale są jednak w zarządzie wspólnot, które stawki podnoszą już od sierpnia. Jest też grupa lokatorów, którzy nie korzystają z ciepła systemowego, a na przykład mają indywidualne ogrzewanie.

Koszalińska spółdzielnia Na Skarpie proponuje swoim lokatorom dobrowolne zwiększenie zaliczki na poczet ogrzewania. Argumentując tym, że nowa taryfa MEC przewiduje wzrost stawek i opłat netto o ponad 100 procent. Cytując oficjalne pismo podesłane nam przez jednego z lokatorów spółdzielni „zakręcenie kaloryferów i marznięcie może nie przynieść spodziewanych oszczędności”.

Koszalińskie spółdzielnie podwyżki stawek tłumaczą rosnącymi kosztami ogrzewania. Marcin Ciania, rzecznik Miejskiej Energetyki Cieplnej (blisko 70 procent udziałów w firmie ma samorząd), potwierdza, że MEC podnosi stawki, bo musi: - Stawki w taryfie za ciepło od 1 sierpnia rosną średnio o 79%. Czy to koniec? Nie wiadomo, ile będzie kosztował węgiel, podobnie jest z gazem, który jest jeszcze droższy. Ceny węgla wzrosły z 330 zł w 2021 roku do 2000 zł za tonę w tym roku, a ceny uprawnień emisyjnych z 52 euro do 84 euro za tonę CO2. Co więcej, za kilka lat mają kosztować już 400 euro. Jeśli ktokolwiek z branży powie teraz, że cena nie wzrośnie, będzie nieuczciwy wobec klientów.

Podwyżki to oczywiście nie tylko problem Koszalina. Stawka za czynsz w Darłowie na razie pozostaje na tym samym poziomie. Obecnie za 1 metr kwadratowy powierzchni użytkowej lokalu komunalnego w Darłowie trzeba płacić 8,96 zł. Poprzednia stawka w 2021 roku wynosiła 7,14 zł. - Wszystko może się jednak zmienić ze względu na wzrost cen nośników energii. Kwestia kosztów jest niestabilna — mówi Maciej Bukowski, dyrektor Miejskiego Zarządu Budynków Komunalnych w Darłowie. Rośnie za to cena ogrzewania. Od 10 sierpnia w Darłowie wchodzi nowa podwyżka na poziomie 39,2 % za miejskie ogrzewanie. Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Darłowie informuje, że bardzo możliwe, że z początkiem 2023 roku będzie musiał wystąpić o zmianę taryfy, co może się wiązać z kolejną podwyżką.

W Kołobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, której zasób to blisko 5 tysięcy mieszkań, jeszcze drastycznych podwyżek nie było. Nowa zaliczka za ogrzewanie, która wpisana jest w czynsz, będzie kalkulowana do końca sierpnia. Na pewno jednak podwyżki będą znaczące, bo po Miejska Energetyka Cieplna w Kołobrzegu już zapowiada jesienną podwyżkę opłaty za ogrzewanie, która może sięgnąć nawet 80 procent. Przypomnijmy, że zaledwie w kwietniu nastąpił już 36- procentowy wzrost cen.

Rekordowa podwyżka zaliczek za ogrzewanie czeka mieszkańców spółdzielni Jutrzenka z Polanowa – koszty ogrzewania wzrosną bowiem o 215 procent. Argumentacja? Zakład Usług Komunalnych w Polanowie od 1 sierpnia wprowadził nowe ceny. Skala podwyżek jest szokująca — ciepło z kotłowni przy ulicy Zamkowej podrożało o 230 procent, a z kotłowni przy ulicy Młyńskiej o 170.