Pierwsza strona gazety, jak to wówczas miano zwyczaju, zdominowały wydarzenia zagraniczne. Na pierwszy plan wybito grubą czcionką, że Pentagon eskaluje wojnę w Wietnamie wysyłając tam nowe samoloty. Ale Amerykanom i tak to nic nie da, bo "bohaterscy, wietnamscy patrioci na pewno pokonają imperialistów z Waszyngtonu". Z krajowych informacji możemy się dowiedzieć, że właśnie 5 stycznia (czwartek) jest ostatnim dniem zimowych ferii w szkołach. Z kolei koszaliński region na pierwszą stronę przebił się tylko z jedną informacją i to na dodatek sportową. Otóż dzień później, 6 stycznia, do Koszalina przyjechać miały juniorskie reprezentacje koszykarzy czterech państw, aby wziąć udział w międzynarodowym turnieju (oprócz Polski były to reprezentacje Związku Radzieckiego, Niemieckiej Republiki Demokratycznej oraz Węgier).
Kolejne strony "Głosu" sprzed 45 lat to między innymi duży, problemowy artykuł o alarmującym tytule "Dlaczego nie ma ładnych fartuszków szkolnych?". Był on pokłosiem skargi, którą wcześniej zgłosiły mamy uczniów z Koszalina. Panie chciałyby ładnie ubrać swoje dzieci do szkoły, a nie mogły. Powodem był fatalny stan zaopatrzenia w sklepach. Te oferowały tylko granatowe fartuszki "nieestetycznie wykonane". Tymczasem ich producent odbijał piłeczkę twierdząc, że to wina szkół, które wymagają właśnie takich fartuszków, nie zgadzając się na żadne inne, niestandardowe wzory. "W tym niedogadaniu się handlowców z władzami szkolnymi leży chyba główna przyczyna obecnego stanu zaopatrzenia w odzież szkolną. Poprawa zależy więc od obydwu stron" - podsumowuje autor artykułu.
W gazecie znalazła się też ważna informacja dla młodych mężczyzn. Na 9 stycznia została zapowiedziana rejestracja przedpoborowych urodzonych w 1949 roku. Miejsce: koszaliński ratusz w godzinach 14-18.
W tych dniach sporo roboty w Koszalinie miało też pogotowie, a także milicjanci i prokuratura. Ta ostatnia między innymi zastosowała areszt wobec Jana Z. za czynną napaść na funkcjonariusza MO. Na osiedlu "Północ" zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy na jednej z budów urządzili sobie pijacką libację. O wyjątkowym pechu mógł też mówić 13-letni Marek T. , który upadł tak nieszczęśliwie, że kawałek pękniętego kija utkwił mu w pośladku. Chłopca do szpitala odwiozło pogotowie. Do szpitala trafił też inny nastolatek -14-letni Edmund W. z ulicy Morskiej - który doznał urazu oka po tym, gdy bawiący się z nim kolega uderzył go kijem.
Gazecie poskarżyli się również mieszkańcy nowo wybudowanego osiedla przy ulicy Broniewskiego. Mieli już dość wszechobecnego błota zalegającego na osiedlowych uliczkach. Działo się tak od roku 1964, czyli od chwili oddania pierwszego z bloków. - Styl pracy: "najpierw zbudujemy całe osiedle, a potem zrobimy porządki" jest może wygodny dla przedsiębiorstwa lecz nie dla mieszkańców. Gdyby wszyscy działali na tej zasadzie - biada mieszkańcom rozbudowujących się osiedli - możemy przeczytać w redakcyjnym komentarzu.
Na koniec przegląd repertuaru koszalińskich kin z 5 stycznia 1967 roku. "Adria" zapraszała na polską komedię "Małżeństwo z rozsądku" z Elżbietą Czyżewską i Danielem Olbrychskim. W kinie "Muza" można było zobaczyć głośny dramat "Niekochana", również rodzimej produkcji i także z Elżbietą Czyżewską w roli głównej. W "Zaciszu" grano film "Sobótki" (produkcji polskiej).
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?