Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytelnicy pytają - kandydat odpowiada

(ima)
W naszej redakcji gościliśmy wczoraj Henryka Bieńkowskiego, ubiegającego się o reelekcję prezydenta Kołobrzegu.
W naszej redakcji gościliśmy wczoraj Henryka Bieńkowskiego, ubiegającego się o reelekcję prezydenta Kołobrzegu. Karol Skiba
Wczoraj w naszej redakcji gościliśmy Henryka Bieńkowskiego, ubiegającego się o reelekcję prezydenta Kołobrzegu. Odpowiadał na zgłaszane nam od piątku pytania Czytelników.

Poniżej publikujemy odpowiedzi H. Bieńkowskiego, które nie zmieściły się w papierowym wydaniu naszej gazety:

Uwaga - kandydat czeka przy telefonie !!!

Uwaga - kandydat czeka przy telefonie !!!

Dziś na Państwa pytania, pod nr tel. 0 94 35 450 80 czeka zwycięzca pierwszej tury wyborów, Janusz Gromek.

Kto powinien zadbać o zabezpieczenie usianego odkrytymi studzienkami, betonowymi konstrukcjami, najeżonego kablami lotniska w Podczelu? Czy czekamy na kolejne nieszczęście?
-To nie są tereny spacerowe. Rodzice powinni pilnować swoich dzieci, żeby się tam nie zapuszczały. Uporządkowanie całej tej ogromnej przestrzeni czy ogrodzenie jej to ogromne koszty. Apeluje więc o rozsądek i odpowiedzialność. Zwłaszcza do rodziców. Jeżeli są jakieś drastyczne miejsca, które wymagają zabezpieczenia to proszę o ich zgłaszanie. Deklaruję, że to zrobimy
Handlujący na Bulwarze Szymańskiego bez umowy z miastem wygrywają sprawy także przed sądem drugiej instancji. Zapowiadają, że wystąpią o odszkodowania. Naraził pan miasto na duży wydatek z budżetu…
- Nie naruszyłem żadnych przepisów prawa. Sąd nie rozstrzygał czy obecność handlarzy na bulwarze jest legalna czy nie. Orzekł tylko, że do uchwały Rady Miejskiej nie można stosować przepisów Kodeksu Wykroczeń. Kołobrzeski sędzia, który wydał niekorzystny dla miasta wyrok, powiedział, że możemy dochodzić swoich praw na drodze cywilnej. Tak też zrobimy. Wszyscy handlarze będą mieć sprawę o naruszenie cudzej własności. Jedną taką sprawę ze skarżącym miasto człowiekiem, zakończoną korzystnie dla nas mamy już za sobą. Handlarze nie mają żadnych podstaw, by żądać odszkodowań, bo nielegalnie weszli na cudzą własność.
Czy to prawda, ze w razie przegranej, czeka na pana posada szefa Uzdrowiska Kołobrzeg S.A.?
- Nic o tym nie wiem. Mogę tylko zapewnić, że sobie poradzę. Na pewno gdzieś pracę sobie znajdę. Jeżeli przegram, niezręcznie by mi było funkcjonować gdzieś w strukturach miasta. To byłoby nie do przyjęcia. Niekoniecznie muszę przecież pracować w samorządzie. Na pewno pana Gromka o pracę prosić nie będę.
Na początku ostatniej kadencji z pompa otwierał pan WC dla psów przy ul. Rzecznej. Uważam, że to jeden z większych bubli pana kadencji. Co pan na to?
- Takie obiekty funkcjonują w wielu miastach w Polsce. Być może ten wybieg był za mały, ale z drugiej strony wiem, że ludzie oczekiwali żeby coś takiego zrobić. To nie bubel a raczej zachęta żeby ludzi do czegoś zmobilizować. Niestety my, Polacy jesteśmy narodem niezdyscyplinowanym i takie innowacje są przez nas przyjmowane z wielkim oporem.
Kiedy zostaną zakończone euroboiska i będziemy mieć stadion z prawdziwego zdarzenia?
- Euroboisko jest już skończone. A na główną płytę piłkarską to mam dokumentację i jak tylko zostanie uruchomiony nabór projektów do Zintegrowanego Programu Rozwoju Regionalnego, natychmiast składam ten projekt do Urzędu Marszałkowskiego. Mam obiecane, że zostanie uwzględniony przy podziale pieniędzy.
Czy jako prezydent będzie pan równie hojnie wspierał oba kluby Kotwica, piłkarski i koszykarski?
- Oczywiście!
Dlaczego robi pan wrażenie wiecznie strapionego, zamyślonego? Wiecznie widać pana z chmurną miną. Nie może pan zachowywać się w sposób bardziej przyjazny?
- Hm… Jeśli robię takie wrażenie to na pewno nie jest to świadome. Nigdy nie osądzam ludzi z pozoru, po tym jak wyglądają. Może dlatego nie myślę czy akurat prezentuje się bardziej czy mniej przyjaźnie. A że wyglądam na strapionego? No cóż, przejmuję się problemami miasta. Wolę, żeby to prezydent chodził ze smutną miną a mieszkańcy mieli powody do radości niż żeby było odwrotnie. Odwrotnie będzie wtedy gdy prezydentem zostanie Janusz Gromek. Na pewno będzie bardzo radosny. Tylko, że kołobrzeżanie stracą ochotę i powody do uśmiechu.
Kiedy wreszcie zmieni się coś na lepsze w dzielnicy zachodniej? Tyle się mówiło o budowie pensjonatów, hoteli, o lepszych drogach?
- W dzielnicy zachodniej sprzedaliśmy jakieś 80 procent działek. Ich właściciele przygotowują teraz dokumentację, dostali już o ile wiem decyzję o warunkach zagospodarowania. Powiat będzie musiał im w przyszłym roku zbudować ul. Wylotową aby była w takim stanie technicznym, który pozwoli dojeżdżać tam samochodami, prowadzić inwestycję. Miasto ma tam zbudować dwie albo trzy drogi. Pozostałe to drogi prywatne. Do tego infrastruktura. Jest spisany harmonogram tych prac. Myślę, że pierwsze roboty zaczną się tu na przyszłą wiosnę.
Czy zwolni pan szefa Miejskiego Zakładu Zieleni Dróg i Ochrony Środowiska, który startując z listy PO dostał się do Rady Powiatu?
- Już ponad rok temu, PO w radzie Miejskiej wbiła mi nóż w plecy a do dziś żadnego człowieka z PO nie zwolniłem z zajmowanego stanowiska. Ta odpowiedź powinna wystarczyć. Dalej zasiadają w radach nadzorczych spółek miejskich, są dyrektorami w jednostkach administracyjnych, pracują w urzędzie. Żadnego człowieka nie zwolniłem, mimo że zapowiadano takie zwolnienia. Ktokolwiek zarzuca mi w tej chwili "czystki" powinien pamiętać, że personalne zmiany na początku ubiegłej kadencji odbywały się pod naciskiem PO.
Kiedy miasto zadba o nową nawierzchnie na ul. św. Wojciecha. To wstyd, żeby po takich dziurach jeździć na cmentarz.
- Remont tej ulicy rusza w przyszłym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!