Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dani nie został „złapany” na wideo z kamer w strefie VIP klubu, ale można go rozpoznać po butach

Jacek Kmiecik
Jacek Kmiecik
Dani Alves nie został uchwycony przez monitoring przy klubowej toalecie, ale wideo „złapało” białe tenisówki, które moga świadczyć przeciwko oskarżonemu
Dani Alves nie został uchwycony przez monitoring przy klubowej toalecie, ale wideo „złapało” białe tenisówki, które moga świadczyć przeciwko oskarżonemu AP/EASTNEWS
Białe tenisówki mogą być dowodem przeciwko Daniemu Alvesowi w sprawie o gwałt. Były obrońca FC Barcelony, Paris-Saint Germian i Juventusu Turyn został osadzony w tymczasowym areszcie bez możliwości wyjścia za kaucją w związku z podejrzeniem o napaść seksualną na 23-letnią dziewczynę w toalecie nocnego klubu „Sutton” w Barcelonie. 39-letniemu Brazylijczykowi grozi od 4 do 12 lat więzienia.

Dani Alves przyznaje się do kontaktu seksualnego z dziewczyną z klubu, ale zaprzecza oskarżeniu o gwałt.

Zdaniem adwokata Dani Alves nie namawiał ofiary do wejścia do WC

Dwie przyjaciółki rzekomej ofiary, która oskarżyła 124-krotnego reprezentata Brazylii o gwałt, potwierdziły jej wersję wydarzeń. Stwierdziły, że ofiara weszła do toalety za namową zawodnika.

Cristobal Martel, adwokat Daniego Alvesa, przekonywał, że nagranie z monitoringu ze strefy dla VIP-ów „Sutton Clubu” pokazuje, iż piłkarz najpierw wszedł do toalety, a dwie minuty później skarżąca. Prawnik upierał się, że Dani Alves nie namawiał do wejścia do toalety wchodzącej za nim dziewczyny.

Białe tenisówki mogą świadczyć przeciwko Daniemu Alvesowi

Białe tenisówki, które miał na sobie zawodnik, mogą jednak odegrać ważną rolę w ustaleniu prawdy. Według ofiary, Dani Alves znajdował się w „martwym polu” za drzwiami. Z tego powodu, jak uważa ofiara, nie widać go na nagraniach z kamer wideo.

Według „La Vanguardii, powołującej się na źródła wśród oskarżycieli, jest kilka ujęć z nagrania, na których widać białe tenisówki należące do oskarżonego. Zaznaczono, że Dani Alves, który rzeczywiście znajdował się w „strefie ślepej” i nie wpadł w pole widzenia kamer, mógł stanąć przed drzwiami toalety i dać sygnał ofierze.

Prawnik Brazylijczyka stwierdził, że białe tenisówki nie należą do Daniego Alvesa, ale do innego gościa nocnego klubu, który był w tym czasie w toalecie klubu „Sutton”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dani nie został „złapany” na wideo z kamer w strefie VIP klubu, ale można go rozpoznać po butach - Sportowy24