- Tutaj jest najwięcej dni słonecznych w ciągu roku w całej Skandynawii. Dlatego Bornholm nazywany jest Majorką Północy, albo Perłą Bałtyku- mówi Agnieszka Jorgensen, przewodniczka po tej duńskiej wyspie pochodząca z Koszalina.
- Nie da się zwiedzić tej wyspy w jeden dzień. Wszystkim polecam wyprawy rowerowe, bo w wiele najpiękniejszych miejsc nie dojedziemy na czterech kołach. Jest tutaj mnóstwo zakątków, o których mogłabym mówić godzinami, jak choćby urwisko Jons Kapel, wzgórze zakochanych przy ruinach zamku Hammershus, święte skały. 80 procent turystów, którzy raz przyjadą na Bornholm, wraca tutaj z powrotem - zapewnia.
W tym roku, podobnie jak w latach ubiegłych Kołobrzeska Żegluga Pasażerska prowadzi rejsy na Bornholm nie tylko z Kołobrzegu, ale również - w lipcowe środy z Darłowa. Inauguracyjny rejs w tym roku miasto Darłowo zorganizowało 28 kwietnia. Wzięli w nim udział przedstawiciele lokalnej branży turystycznej, po to by zapoznać ich z ofertą tej wyspy. Rejs sfinansowany był z funduszy unijnych w ramach programu Interface Plus.
Najpopularniejsza trasa wycieczki po Bornholmie przebiega przez: Arsdale, Svaneke, Listed, Gudhjem, gdzie warto spróbować miejscowego przysmaku - złotego śledzia. Dalej droga wiedzie przez Tejn, Alinge, Sandvig do Hammershus, gdzie zwiedzać można największe w Skandynawii ruiny średniowiecznego zamku. W drodze powrotnej zwiedzanie Nyker, gdzie znajduje się jeden z czterech bornholmskich kościołów rotundowych, budowanych przez. Templariuszy. Dalszy przejazd przez kompleks leśny Almindingen, Aakirkeby - dawną stolicę wyspy z dwunastowiecznym kościołem.