Bronisław Ogrodowczyk na „Franku” pojawił się w towarzystwie m.in. Rafała Nagórskiego - zastępcy burmistrza Darłowa oraz Andrzeja Herdzika - radnego miejskiego. Opowiadał o tym, co działo się, gdy był kucharzem okrętowym zarówno na pierwszym „Franku” - drewnianym, który zbudowano ok. 1944 roku, jak i drugim (z którego do dziś korzystają „Morsacy”) o numerze bocznym DAR-205.
Do Darłowa przyjechał w 1952 roku, gdzie początkowo pełnił służbę wojskową w punkcie obserwacyjnym jednostki wojskowej w Darłówku.
- Swoje wachty na „Franku” pan Bronisław pełnił w okolicach mesy od 1953 roku aż do swojej emerytury, na którą przeszedł w 1981 roku - o czym opowiadał na pokładzie statku, będąc jego honorowym gościem. Mało kto wie o historii tej jednostki pływającej tyle co pan Ogrodowczyk, przekonali się o tym przedstawiciele darłowskiego ratusza, słuchając niezwykłych historii z zapartym tchem - mówi Dawid Jasiewicz z biura promocji miasta Darłowo.
Na koniec spotkania, panu Bronisławowi przekazano upominki, wśród których znalazł się niedawno wydany przez Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Darłowskiej album pn. „75 Rysunków piórkiem i tuszem na 75- lecie Polskiego Darłowa”. W publikacji znalazła się ilustracja bohatera opowieści - M/T Franka .
„Franek” dawniej był „Frankiem Zubrzyckim”. Szkolny statek stracił swoją poprzednią nazwę w 2017 roku, w wyniku tak zwanej ustawy dekomunizacyjnej, zakazującej używania nazw kojarzących się z poprzednim ustrojem.
Statek Zespołu Szkół Morskich w Darłowie został zbudowany w 1953 roku w stoczni w Gdańsku. Ma długość ponad 32 metrów i ponad 6 metrów szerokości. W czasie rejsu uczniowie pełnią na nim służby nawigacyjne i maszynowe po dopieką oficerów pokładowych i oficerów mechaników.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?