Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Darłowo poza listą

Jakub Roszkowski [email protected]
Przemysław Gosiewski obiecywał już wiele, ale na obiecankach się skończyło.
Przemysław Gosiewski obiecywał już wiele, ale na obiecankach się skończyło. Internet
Miliony złotych przechodzą koło nosa mieszkańcom Darłowa. Budowa obwodnicy do portu wypadła z listy rządowych inwestycji na lata 2007-2013.

MATKA BRONI SYNA

MATKA BRONI SYNA

Mówi Jadwiga Czarnołęska-Gosiewska,
darłowianka, mama Przemysława Gosiewskiego:

- Rzeczywiście, latem doszło do spotkania burmistrza z moim synem. I pamiętam dobrze, że Przemek był bardzo pozytywnie nastawiony do planowanych inwestycji. Nie wierzę, żeby w czymś nie chciał pomóc. Przemek jest zawsze nastawiony pozytywnie do Darłowa, do ludzi. Wspomógł już przecież wiele inwestycji - termomodernizację szkół, boisko. Burmistrz Klimowicz jest niesprawiedliwy. O wielu sprawach, które mój syn wspomógł, po prostu nie wie.
(qba)

I to mimo że wsparcie dla miasta obiecywał sam wicepremier Gosiewski!

Chodzi o cztery projekty Darłowa na modernizację tutejszego portu, które trafiły na listę inwestycji rządowych na lata 2007-2013 jeszcze w marcu tego roku.
Na jeden z nich - budowę obwodnicy do portu - pieniądze były właściwie "zaklepane", bo inwestycja została uznana za kluczową. Pozostałe trzy projekty widniały na tzw. liście rezerwowej. Jednak po zmianie ustawy o rozwoju regionalnym listy musiały być zweryfikowane.

Teraz obie, uaktualnione listy opublikowało Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. I co się okazało? Żadnego z projektów Darłowa nie ma nawet na liście rezerwowej!
- No i to jest skandal - nie ukrywa emocji burmistrz Darłowa Arkadiusz Klimowicz. Jest zły, tym bardziej że jeszcze w lipcu poprosił o pomoc wicepremiera Przemysława Gosiewskiego (Prawo i Sprawiedliwość), kolegę ze szkoły, który spędzał wakacje u mamy w Darłowie. Chodziło o to, by wicepremier szepnął słówko komu trzeba, aby - przy okazji weryfikacji list - udało się jeszcze z jeden projekt Darłowa wpisać na listę projektów kluczowych.

- Wicepremier obiecał wsparcie. Wysłałem mu nawet nasze projekty. Zależało mi przede wszystkim na nowej obwodnicy do portu. Bez niej jest on skazany na degradację - twierdzi burmistrz. - A teraz się okazało, że Gosiewski albo nie kiwnął w naszej sprawie palcem, albo wręcz jej zaszkodził. Czyż nie jest to sprawa polityczna? Jesteśmy dziś w gorszej sytuacji niż byliśmy przed rozmową z nim - uważa Arkadiusz Klimowicz.

Wiadomo już, że Rada Miasta w Darłowie podejmie na najbliższej sesji uchwałę z protestem i wyśle dokument do Warszawy. Na tej samej sesji (12 września) miał być też rozpatrzony projekt o nadaniu Przemysławowi Gosiewskiemu tytułu honorowego obywatela miasta Darłowa. Czy tak się stanie? - zapytaliśmy burmistrza. - Moje milczenie niech będzie odpowiedzią na to pytanie - uciął Arkadiusz Klimowicz.

W niedzielę udało się nam skontaktować z wicepremierem Przemysławem Gosiewskim, którego zapytaliśmy o "sprawę darłowską". - Darłowo starało się o pieniądze, które są przeznaczone na porty morskie, a to miasto do takich się nie zalicza - stwierdził wicepremier. - Ja po rozmowie z burmistrzem Klimowiczem zabiegałem, aby budowa obwodnicy znalazła się w programie dotyczącym rozwoju rybołówstwa. Rozmawiałem w tej sprawie z ministrem Gróbarczykiem (minister gospodarki morskiej - dop. red.). Myślę, że Darłowo nie straciło jeszcze szansy na te pieniądze.

Dodajmy, że na liście kluczowych inwestycji na lata 2007-2013 znalazły się dwa projekty związane z budową dróg dojazdowych do portu w Kołobrzegu. Projekt obejmujący trzeci etap tej inwestycji jest na liście rezerwowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!