Dyrektor SAPiK-u, Adam Wyszomirski miał do podziału 100 tys. zł, niemal cudem wyrwane z budżetu Szczecinka przez lobby sportowe. Początkowo bowiem burmistrz Jerzy Hardie-Douglas nie planował przeznaczyć na tzw. sport dorosłych żadnych pieniędzy, bo roku 2010 zapowiada się ciężko dla finansów miasta (rok wcześniej było na to aż 300 tys. zł). Jednak już po ułożeniu budżetu okazało się, że Szczecinek nie na szans na dotację na budowę boiska ze sztucznej trawy i "uwolniło" się 100 tys. zł zarezerwowane na ten cel. Lobby sportowe wywalczyło, że owe 100 tys. zł trafi w tej sytuacji na sport dorosłych.
Nowością było przekazanie tych pieniędzy do SAPiK-u na promocję miasta przez sport.
- Spotkałem się z przedstawicielami każdego z klubów i podzieliłem pieniądze, każdy na to przystał, choć pewnie liczył na więcej - mówi Adam Wyszomirski, dyrektor Agencji.
70 tys. zł otrzymają piłkarze Darzboru. Po 10 tys. przypadło siatkarzom Gryfa i futbolistom Wielimia. Dość nieoczekiwanie na dotację "załapali" się także zawodnicy z Błękitnych Trzesieka. Od nowego roku to część Szczecinka i piłkarze klubu grającego w lidze ludowych zespołów sportowych dostaną 5 tys. zł.
- 5 tys. zł zostawiłem jako rezerwę do rozdysponowania w ciągu roku - wyjaśnia A. Wyszomirski. Przypomnijmy, że rok temu Darzbór z 300 tys. zł przypadło 250 tys. zł.
Najbardziej zawiedzeni są chyba działacze Szczecineckiego Stowarzyszenia Miłośników Tenisa Stołowego, którzy liczyli, że i ich udział w rozgrywkach zostanie zasilony funduszami na promocję. - Ping-pongistom także pomożemy, choć nie zawsze musi to być gotówka - szef SAPiK-u podkreśla, że głównym zadaniem jego firmy nie jest wspieranie sportowców. - Użyczamy nagłośnienie, oświetlenie, czy pomagamy w obsłudze wielu imprez.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?