- Słyszałem tylko, że w naszym dawnym kinie ma być biblioteka. Nie jest to jednak oficjalna informacja - mówi Janusz Turnik, miejski radny. - Dziwię się, bo przecież obiekt miał być sprzedany.
- Jeśli rzeczywiście nie znajdzie się nikt chętny, to owszem, chcielibyśmy, aby została tam przeniesiona biblioteka - potwierdza nam Dariusz Florek, dyrektor Biblioteki Miejskiej w Białogardzie.
Na razie jednak budynek dawnego kina, stojący przy ul. Wojska Polskiego, można kupić od miasta. Cena to milion złotych. Ma blisko 500 metrów kwadratowych powierzchni użytkowej. Niestety, wymaga poważnego remontu. To właśnie przez jego kiepski stan kino Bałtyk trzeba było zamknąć. Tutaj, według planu zagospodarowania przestrzennego, mogą być prowadzone usługi, teren jest także przeznaczony pod mieszkalnictwo.
Co z biblioteką? W tej chwili ta instytucja mieści się z dala od centrum miasta, w salach wydzielonych z przedszkola. Warunki do pracy są tam nie najlepsze. Dyrektor Florek nie ukrywa, że obiekt po kinie Bałtyk byłby dla jego instytucji w sam raz. I przekonuje, że to byłoby też dobre rozwiązanie dla miasta.
- Widziałem podobny obiekt w naszym partnerskim mieście Olen w Belgii - mówi dyrektor. - Biblioteka funkcjonowała tam bardzo dobrze. Ale to nie jedyny argument. Ważne jest też to, że biblioteka byłaby wreszcie w centrum miasta. A jeśli rzeczywiście przeniesiemy się tutaj, zwolnimy miejsce w przedszkolu - wyjaśnia dyrektor.
Zwłaszcza ta ostatnia sprawa jest ważna dla mieszkańców. Bo miejsc w przedszkolach i żłobkach brakuje. Pomieszczenia, które na razie zajmuje biblioteka, byłyby przeznaczone na nowy punkt żłobkowy.
W ratuszu jeszcze nie podjęto ostatecznych decyzji w sprawie byłego kina. Na razie więc obiekt jest wciąż do kupienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?