Na następnej sesji Rady Miasta Krakowa, która odbędzie się w środę, radni zadecydują o darmowych biletach dla uczniów szkół podstawowych.
- Chcielibyśmy, aby zostały wprowadzone już w październiku i obowiązywały do końca tego roku kalendarzowego. Pozwoliłoby to na zorientowanie się, ile taka zmiana kosztuje - wyjaśnia radny Mirosław Gilarski (PiS).
Klub PiS złożył w tej sprawie poprawkę do uchwały w sprawie biletów aglomeracyjnych, przygotowanej przez prezydenta Jacka Majchrowskiego. Radni argumentują, że darmowe bilety dla uczniów mają być wsparciem dla krakowskich rodzin.
PiS postuluje wprowadzenie takich ulg już od ponad roku - była to obietnica tej partii z ostatnich wyborów samorządowych.
Prezydent Krakowa poparł częściowo ten pomysł. Jak informowała jego rzeczniczka Monika Chylaszek, jest brane pod uwagę zarezerwowanie pieniędzy na ten cel w przyszłorocznym budżecie miasta. Prezydent chciałby jednak, żeby darmowe bilety były nie dla każdego, ale dla rodzin uboższych, takich, dla których naprawdę byłaby to pomoc.
Radni PiS uważają jednak, że z darmowych przejazdów powinni korzystać wszyscy uczniowie - najpierw ci ze szkół podstawowych, a potem również gimnazjaliści i licealiści.
- Chcemy zacząć od uczniów szkół podstawowych, ponieważ w tym przypadku koszty mogą być najniższe. Większość dzieci z tych placówek jest zawożona samochodami albo odprowadzana przez rodziców - zauważa Mirosław Gilarski.
Wprowadzenie darmowych biletów miałoby też spowodować zmniejszenie ruchu samochodowego w mieście, a w konsekwencji również poprawę jakości powietrza.
Jeśli okaże się, że koszty w przypadku uczniów szkół podstawowych nie są zbyt wysokie, to od 1 stycznia przyszłego roku darmowe bilety zostałyby wprowadzone także dla gimnazjalistów i licealistów. Przysługiwałyby jednak tylko uczniom zameldowanym na terenie Krakowa.
Na następnej sesji okaże się, czy ten pomysł ma szansę wejść w życie. Klub PiS jest najliczniejszym w Radzie Miasta (ma 19 ma 43 mandaty), ale nie ma większości. Do przegłosowania darmowych biletów potrzebuje więc wsparcia.
Radni PO jeszcze nie wiedzą, jak będą głosować w tej sprawie. - Najpierw musimy zorientować się, ile to będzie kosztowało
- mówi Andrzej Hawranek, przewodniczący klubu PO w Radzie Miasta.
Dodaje, że nie podoba mu się idea testowania w praktyce kosztów funkcjonowania pilotażu. - Można się w ten sposób wpędzić w problemy finansowe, a Kraków na teraz stabilną sytuację budżetową - zauważa radny Hawranek.
Gdyby udało się wprowadzić darmowe bilety dla gimnazjalistów i uczniów szkół średnich, to z tego przywileju skorzystałoby w Krakowie około 40 tysięcy osób. Na darmową komunikację dla uczniów miasto musiałoby zarezerwować około 15 - 20 mln zł rocznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?