Deklaracje po wyborach: parlamentarzyści dają słowo

Według liczby głosów

Stanisław Gawłowski, PO, Koszalin - 27.047 (12,58% w okręgu)
Czesław Hoc, PiS, Kołobrzeg - 19.942 głosy (9,27% w okręgu)
Marek Hok, PO, Kołobrzeg - 16.364 (7,61% w okręgu)
Andrzej Lewandowski, Ruch Palikota, Darłowo - 11.128 (5,18% w okręgu)
Stanisław Wziątek, SLD, Połczyn Zdrój - 8.838 (4,11% w okręgu)
Wiesław Suchowiejko, PO, Szczecinek - 8.724 (4,06% w okręgu)
Paweł Suski, PO, Wałcz - 7.741 (3,60% w okręgu)
Stefan Strzałkowski, PiS, Białogard - 4.840 głosów (2,25% w okręgu)

Wkrótce nowi posłowie i senatorowie złożą ślubowanie i zasiądą w ławach przy ul. Wiejskiej. Czym konkretnie będą chcieli się zajmować nasi wybrańcy. Zapytaliśmy ich też wprost - co będą chcieli załatwić dla naszego regionu. Odpowiedzi padały różne, mniej i bardziej konkretne. Przeczytajcie, oceńcie i pamiętajcie o tych deklaracjach za cztery lata, gdy ponownie ci ludzie zechcą starać się w kolejnych wyborach o Wasze zaufanie. Będziecie mieli wówczas pełne prawo do tego, by ich rozliczyć.

Mówią posłowie

Stanisław Gawłowski (PO)
- Na pewno będę pilotował sprawy dotyczące środowiska i gospodarki wodnej.
- W wymiarze regionalnym - jezioro Jamno, trzeba je otworzyć na morze, na turystykę żeglarską.
- Droga S-6 - nie da się jej wybudować w kolejnej kadencji w całości, ale będę zabiegał, by do 2020 roku rozpoczęła się jej budowa.
- Droga S-11 - na pewno dopilnuję, by powstały obiecane obwodnice, m. in. Szczecinka. Co do budowy całej drogi - zrobię wszystko, aby ta przebudowa się rozpoczęła, ale wiem, że będzie trudno, gdyż okazuje się, że ta droga ma niskie obciążenie ruchem samochodowym.
- Zakończenie inwestycji w szpitalu w Koszalinie, który wymaga m.in. budowy lądowiska.

Stefan Strzałkowski (PiS)
- Zgłosiłem się do pracy w komisji samorządu terytorialnego. Chcę też działać w komisji finansów.
- Zajmę się sprawami komunikacji - konieczne jest zabieganie o budowę lotniska w Zegrzu Pomorskim i drogi ekspresowej z południa Polski nad morze.
- Będę zabiegał o zwiększenie funduszy dla urzędów pracy, na aktywizację bezrobotnych.
- W dziedzinie oświaty - warto odejść od papierologii w szkołach, by nauczyciele mieli więcej czasu na dydaktykę.

Stanisław Wziątek (SLD)
- Na pewno będę pracował w komisji obrony narodowej i w komisji spraw wewnętrznych albo w komisji służb specjalnych - te sprawy będą dla mnie priorytetem.
- Dla regionu to na pewno infrastruktura transportowa, czyli drogi, kolej, lotnisko. A konkretnie to na pewno S-11 z obwodnicami i S-6, do tego obwodnice w małych miastach.
- Poprawa warunków na rynku pracy.
- Wykorzystanie warunków uzdrowiskowych, rozwinięcie pasa Pojezierza Szczecineckiego, Drawskiego, Wałeckiego, a także wykorzystanie infrastruktury wojskowej także w celach turystycznych.

Wiesław Suchowiejko (PO)
- Dla mnie priorytetem jest S-11. Co prawda są już zapisane plany inwestycyjne w dokumentach Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych, ale trzeba mocno dopilnować, żeby ktoś nie pozmieniał priorytetów.
- Szkoła Muzyczna I i II stopnia w Szczecinku - tam rozpoczął się remont, zależy mi, żeby był kontynuowany.
- A dla regionu - rozwój turystyki wędkarskiej i łowieckiej. To produkt turystyczny, który można wypromować. Przekonali mnie do tego wędkarze, z którymi współpracuję od kilku miesięcy.

Czesław Hoc (PiS)
- Na pewno będę współpracował z innymi posłami, także z koalicji, na rzecz poprawy połączeń drogowych - chodzi o budowę S-11, S-10, S-6 - to dla nas priorytet. Do tego kolej i lotnisko w Zegrzu.
- Służba zdrowia - tu już nie deklaruję współpracy z koalicją. Tu będę tym, który będzie ostrzegał przed powszechną komercjalizacją, a następnie prywatyzacją służby zdrowia.
- Wystąpię z inicjatywą, by wprowadzić szkolne gabinety medyczne - by w każdej gminie był taki gabinet.
- Ochrona środowiska - będę się angażował w sprawy z tej dziedziny ważne dla Kołobrzegu, Szczecinka. Weźmy np. szaleństwo z wiatrakami, które ma miejsce. Ja nie jestem przeciwny takim źródłom energii, ale konieczne jest też korzystanie z innych metod odnawialnych: biogaz, geotermia, itd.
- Rybołówstwo - musimy walczyć o lepszą pozycję polskiego rybaka i ja będę to robił.
- Chciałbym też, aby udało się poprawić warunki życia we wsiach popegeerowskich.

Marek Hok (PO)
- Chcę się zająć tym, na czym najlepiej się znam, czyli ochroną zdrowia i zmianami w tej dziedzinie. M. in. będę przekonywał do tworzenia długoterminowych i opiekuńczych, do budowy oddziałów geriatrycznych, bo jest takie zapotrzebowanie.
- Chcę działać na rzecz rozwoju sportu i turystyki.
- Temat, który mnie też wciągnął to polityka społeczna, ekonomia społeczna.
- Dla regionu priorytety to na pewno S-6, obejście Kołobrzegu i Koszalina, Szczecinka i Wałcza. Liczę, że stworzymy grupę wśród naszych parlamentarzystów, którzy będą razem lobbować na rzecz realizacji tych inwestycji.

Andrzej Lewandowski (Ruch Palikota)
- Moim głównym zadaniem, jak i pozostałych posłów z Ruchu Palikota, będzie patrzenie na ręce rządowi i instytucjom publicznym.
- Chcę pracować w komisjach ds. samorządu lokalnego. Zależy mi m.in., by zmienić zasady dotyczące wyboru urzędników na radnych, by nie mogli łączyć funkcji - powinni być urlopowani ze stanowiska na czas pełnienia funkcji radnego. Konieczne jest też rozszerzenie stanowisk apolitycznych - np. dyrektor Urzędu Morskiego nie powinien być związany z partią itd., podobnych przykładów jest więcej.
- Na pewno będą dla mnie ważne wszystkie sprawy związane z komunikacją i łącznością pomiędzy Polską południową a Pomorzem.
- Kolejna sprawa - w powiecie sławieńskim brakuje oddziałów urzędu skarbowego, ZUS. Ponadto powiat jest podzielony pod względem działania sądu i prokuratury - chciałbym to zmienić i uporządkować.

Ostrożni w obietnicach

Mam wrażenie, że moim rozmówcom łatwiej było składać deklaracje przed wyborami. Teraz, gdy już dostali się do parlamentu, są bardziej ostrożni. Wolą za wiele nie obiecywać, żeby za 4 lata nikt z wyborców im tego nie wypomniał i za to nie rozliczył. Niestety, trudno mi było w niektórych przypadkach usłyszeć konkrety, mimo podjętych prób. Niektórzy parlamentarzyści lawirowali wśród ogólnych haseł: praca, turystyka, rozwój. Nie tego oczekują mieszkańcy. A zwłaszcza ci, którzy oddali głosy w wyborach 9 października, licząc na skuteczne działanie swoich faworytów. Ktoś powie: ale to dopiero początek, dajmy im czas. A według mnie to źle rokuje. Oby nie było tak, że ci mało konkretni w efekcie niewiele uczynią, poza tym, że od czasu do czasu zjawią się na głosowaniach przy Wiejskiej i przy tym regularnie będą sięgać po pensję, która im się należy bez względu na stopień aktywności i zaangażowania.
Marzena Sutryk

Piotr Zientarski (PO)
- Znam się na prawie i zamierzam to wykorzystać w Senacie, zwłaszcza, że jest po tych wyborach mało prawników w izbie. Już dostałem propozycję, żeby przewodniczyć komisji ustawodawczej. Chcę też pracować w komisji praw człowieka. Zajmę się głównie działalnością ustawodawczą.
- Będę też pracował w Senacie m. in. nad nową inicjatywą dotyczącą wprowadzenia darowizn na wypadek śmierci. Tego jeszcze w naszym prawie nie ma.
- Na pewno nadal będę pracował w terenie, będę udzielał bezpłatnych porad prawnych
- Nadal będę lobbował na rzecz uruchomienia lotniska w Zegrzu.
- I sprawa prozaiczna - będę interweniował w sprawie powstania zatoczki autobusowej w Wierzchowie.

Grażyna Anna Sztark (PO)
- Zapewne będę pracować w komisji ustawodawczej.
- Poza tym jestem otwarta na wszelkie inicjatywy ze strony samorządów. Bo w Senacie nie załatwia się wprost spraw regionalnych, ale na ile się da, to będę wspierać wszelkie pomysły, ułatwiać dotarcie do wybranych ministrów. W minionej kadencji miałam kilkadziesiąt takich spraw - gdzie mogłam, to pomagałam. I teraz też tak będzie.