Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żongluje piłką w sposób trudny do wytłumaczenia nawet przez piłkarzy i trenerów

Piotr SZPAK, [email protected]
Krzysztof Golonka bawi się piłką niczym ćwiczeniami popularnego "rowerku”.
Krzysztof Golonka bawi się piłką niczym ćwiczeniami popularnego "rowerku”. fot. Marcin Radzimowski
Swymi umiejętnościami czarował mieszkańców Nowej Dęby, a wcześniej kilka milionów Polaków oglądających telewizyjny program "Mam Talent".

Krzysztof Golonka

Krzysztof Golonka

Ma 20 lat, jest kawalerem, studentem Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie na kierunku elektronika i komunikacja. Urodził się w Limanowej, mieszka w Tęgoborzu k. Nowego Sącza. Żonglowaniem piłką zajmuje się dopiero od pięciu lat. Lubi taniec, akrobatykę, podróże.

Krzysztof Golonka, półfinalista programu "Mam Talent" zawitał w sobotę do Nowej Dęby. Wystąpił ze swoim pokazem w przerwie rozgrywanego w tym mieście Halowego Turnieju Piłki Nożnej, któremu patronowała nasza redakcja.

Impreza, która odbyła się w hali sportowej przy Zespole szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 zgromadziła na trybunach komplet publiczności. Zajęte były nie tylko wszystkie miejsca siedzące, trudno było też znaleźć miejsce stojące.

NUMER Z KOSZULKĄ

Wszyscy podczas występu doskonale się bawili, a żywiołowe reakcje widowni spodobały się Krzyśkowi.
- Uwielbiam taką publiczność, która podczas mojego pokazu "żyje". To dlatego w Nowej Dębie zaprezentowałem kilka nowych układów. Nie było to wcześniej zamierzone, ale kiedy publiczność tak fantastycznie reagowała, poszedłem na całość. Przyznam, są pokazy, gdzie jest dużo starszych panów w garniturach i jest cisza, ale są i tacy fantastyczni kibice jak tu w Nowej Dębie - mówi z uśmiechem.
Kibicom, wśród których byli piłkarze i trenerzy najbardziej podobał się widowiskowy numer, podczas którego schylony żongler trzyma piłkę na plecach, tuż poniżej szyi i zdejmuje koszulkę.

WYRWAŁO GO Z DOMU

- To wygląda efektownie, ale wcale nie jest to najtrudniejsze. Mam tricki znacznie trudniejsze, ale o szczegółach nie będę mówił. Teraz pracuję na nowymi numerami, mam nadzieję, że zrobią na ludziach wrażenie.

Chłopak, który zadziwia teraz miliony Polaków urodził się w Limanowej, ale jego rodzinny dom stoi w przepięknym miejscu, miejscowości Tęgoborze koło Nowego Sącza, nad Jeziorem Rożnowskim. Tam zaczynał kopać piłkę.

Kiedyś oglądając w telewizji piłkarskie sztuczki w wykonaniu słynnego Ronaldihno o mały włos nie oniemiał z wrażenia. Wyrwało go wtedy z domu i zaczął podbijać piłkę, a wcale go nie słuchała ale teraz, po kilku latach treningu to Krzysiek rządzi piłką. Dziennie trenuje minimum dwie godziny. Kiedy za oknem śnieg i mróz ćwiczy w domu tricki, które wykonuje podczas pokazów na siedząco. Siostra Ela, brat Grzesiek oraz rodzice dopingują Krzyśka w tym co robi. Po programie "Mam Talent" przestał być anonimową osobą, cały czas jest zapraszany na pokazy. Wielkich pieniędzy nie zarabia, ale te, które dostaje pozwolą mu na spokojne studiowanie.

"SODÓWKA" MU NIE GROZI

- Nigdy nie myślałem, że podbijanie piłki może człowiekowi dać taką sławę i jeszcze mogą mu za to płacić. A ja robię to co lubię, ba, to co kocham. Mam świadomość tego, że teraz jest moje "pięć minut" i tylko ode mnie zależy jak je wykorzystam - uśmiecha się.

Krzysiek ma swoje marzenia, chciałby wystąpić na wielkiej piłkarskiej imprezie. Ostatnio prezentował swoje umiejętności podczas gali z okazji wyboru najpopularniejszych sportowców naszego kraju. Widział wzrok patrzącego na niego z zaskoczeniem i uśmiechem trenera piłkarskiej reprezentacji Polski Franciszka Smudy i innych gwiazd, które dotąd znał tylko z telewizji.

- Nie ma obaw, że "sodówka" i wielki świat uderzą mi do głowy. Jestem studentem i studia są w tej chwili dla mnie najważniejsze. Pamiętam nie tylko o treningach, ale także o egzaminach na uczelni. Do niedawna podbijałem sobie spokojnie piłkę koło domu, teraz podbijam ją przed mniejszą lub większa publicznością w małych i dużych miastach. Mimo, że trwa to już trochę czasu, to cały czas jestem tym wszystkim mocno zaskoczony - dodał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie